Warto być zwyrodnialcem?
2009-03-26 11:19:09Josef Fritzl został skazany na dożywocie w zakładzie psychiatrycznym. Będzie mógł wybrać go sobie sam. I biorąc pod uwagę fakt, jakie obiekty ma do dyspozycji, człowiek zaczyna się zastanawiać nad sensem przestrzegania prawa.
"Potwora z Amstetten" ulokują prawdopodobnie w nowoczesnym więzieniu, przerobionym jakiś czas temu z klasztoru. Znajduje się on jedynie 30 km od centrum makabrycznych wydarzeń, do których doszło i które były przedmiotem procesu.
W zakładzie tym Fritzl będzie mógł skorzystać z bogato wyposażonej siłowni, biblioteki, obiektów sportowych. Jeśli tylko będzie miał ochotę, pogra w tenisa z innymi więźniami albo pójdzie na kurs języków obcych. Wszystko to oczywiście za państwowe pieniądze.
Widząc to wszystko zaczynamy dumać nad znaczeniem słowa "kara". Austriacki gwałciciel i morderca, obecnie popularny już na całym świecie, dostaje bowiem od wymiaru sprawiedliwości jeszcze lepsze życie niż miał dotychczas. Człowiek ma 73 lata, bliżej mu do końca niż dalej, więzienie nieopodal domu będzie dla niego jak sanatorium, gdzie spokojnie doczeka ostatnich dni. Taka wygodna, miła emeryturka. I to wszystko "w nagrodę" za spłodzenie siedmiorga dzieci z własną córką i zabicie jednego z nich.
Czy to jest kara? Czy w ten sposób da się wzmocnić pozycję systemu sprawiedliwości? Odpowiedzcie sobie sami. Oczywiście, w tym konkretnym przypadku resocjalizacja i tak nie ma racji bytu - bo raz, że Fritzl jest już wiekowy, a dwa, że po tylu latach takich czynów nie pomoże nawet najlepszy specjalista. Jest to jednak niebezpieczny precedens, bo jeśli sądy będą w ten sam sposób traktować także innych zwyrodnialców, przestępczość może wzrosnąć.
Pal sześć Fritzl, którego było na wiele rzeczy stać i materialnie w życiu radził sobie dobrze. Ale młody człowiek z patologicznego domu, który nie ma przed sobą perspektyw, który niewiele może zdziałać i który ma w głowie tylko słowo "przetrwanie", widząc jakie państwo zapewni mu warunki, gotów popełnić czyny najbardziej lubieżne i budzące odrazę.
Wytrawni prawnicy zawsze do bólu powtarzają, że najważniejsza jest nie wysokość kary, a jej nieuchronność. Josefa Fritzla kara nie minęła, ale... nawet ja chciałbym przeżyć emeryturę w takich warunkach.
Tomasz Szuchta
(tomasz.szuchta@dlastudenta.pl)