Sondażowa lipa
2010-06-21 12:57:42Największe larum podniosły TVN i "Gazeta Wyborcza", która w piątek pobiła szczyty swojego zdecydowanie nadmiernego optymizmu, kiedy jedynym dla niej zagadnieniem było "tura czy tury?" - walka miała iść o to, czy marszałek Sejmu wygra od razu w pierwszej turze, czy może jednak potrzebne będzie drugie starcie. Ktokolwiek interesuje się sytuacją polityczną w naszym kraju, wiedział od razu, że taki scenariusz nie ma po prostu szans na realizację. W podobnej iluzji do niedzieli żyły stacje komercyjne, które do swoich sondaży zatrudniły agencje specjalizujące się w sondach telefonicznych. Ostateczne wyniki są dla SMG/KRC (sondaże dla TVN) i Homo Homini (dla Polsatu) upokarzającą klęską i świadczą wyłącznie o ich nierzetelności. Dlaczego tak się stało?
Powodów jest wiele. Najzabawniejszy z nich to ten, który usłyszeliśmy tuż po ogłoszeniu przewidywanych wyników przez TNS OBOP. Wówczas oskarżano najbardziej poważany jak dotąd OBOP o faworyzowanie jednego z kandydatów - Jarosława Kaczyńskiego. Wyborcze rezultaty miały też odbiegać od prawdy, bo opracowane były, co słyszymy na każdym kroku, w przychylnej Prawu i Sprawiedliwości publicznej telewizji. OBOP miał jeszcze dorzucić kilka procent przeważnie niedocenianemu w sondażach Kaczyńskiemu, tak aby wybory wyglądały na bardziej zacięte niż były w rzeczywistości. Ile miało to wspólnego z prawdą, sami widzieliśmy. Mało osób chciało przyjąć do wiadomości, że tak na zdrowy rozsądek to właśnie OBOP zastosował najskuteczniejsze pod tym względem exit polls, czyli sondy polegające na pytaniu ludzi naprawdę wychodzących z lokali wyborczych o ich preferencje i wolało oprzeć się na błędnych wynikach TVN-u.
Podejrzewam, że prawda w tym wypadku jest o wiele bardziej brutalna - to ani TVP nie była stronnicza, ani też nie nastąpiła jakaś nadzwyczajna mobilizacja elektoratu Kaczyńskiego. Najbardziej skompromitowały się media, które upajały się złudzeniem, które same stworzyły. W ich marzeniach po cichu, ale konsekwentnie przez nie wspierany kandydat miał odnieść zwycięstwo już w pierwszej turze. Od dawna publikowane przez te media sondaże miały pokazać Polakom, że nie warto głosować na kogoś innego, bo wyniki rywalizacji są z góry przesądzone. Tyle tylko, że Polacy są przekorni i nie lubią, kiedy ktoś im robi wodę z mózgu.
Wyniki po sprawdzeniu 94% danych z komisji wyborczych:
Bronisław Komorowski - 41,22%
Jarosław Kaczyński - 36,74%
TNS OBOP:
Bronisław Komorowski - 41,2%
Jarosław Kaczyński - 35,8%
SMG/KRC:
Bronisław Komorowski - 45,7%
Jarosław Kaczyński - 33,2%
Homo Homini:
Bronisław Komorowski - 44,5%
Jarosław Kaczyński - 34,3%
(jerzy.slusarski@dlastudenta.pl)