Cudu mi doczekać przyszło...
2007-02-01 15:45:38I oto stało się - widzę odnowę. Rzeczywistość, w jakiej żyć mi przyszło, zmienia się nie do poznania, aż trudno w to uwierzyć. Sukces? A jakże. Coraz tańsze państwo i coraz droższe (sercu oczywiście) elity polityczne. Wbrew pozorom, jest naprawdę pięknie
Ale nie może być zbyt różowo. Od jakiegoś czasu boję się wyjść z domu choćby do małego spożywczego sklepiku, który od niepamiętnych czasów na mojej ulicy funkcjonuje. Boję się, że gdy tylko wychylę nos, przez drzwi oberwę teczką. Nie swoją, bo za młody jestem, ale kto wie, co sąsiad zbroił? Ktoś ma radochę z obrzucania się tymi szpargałami. Mnie to ani trochę nie bawi.
Gdy tylko na małą chwilę cichną echa teczkowych zabaw, na scenę wychodzi komornik i zaczyna się wrzawa na nowo. Tym razem na naszych oczach, oczywiście w imię prawa, znikają z kont szpitali pieniądze, których i tak nigdy nie było tyle, ile trzeba. Bo zadłużone to i zabrać im trzeba. A ludzie niech umierają, nikt im chorować przecież nie kazał.Z kolei pojawia się też powód do radości - pojawiają się kolejne pieniądze na Świątynię Opatrzności. Będąc nieco złośliwym można rzec, że pieniądze te wydane są ciut nieopatrznie, ale w złośliwości nikt się bawić nie zamierza. Grunt, że w zbiorowej świadomości gest ten piękny nie ma nic wspólnego z grą pod moherową publikę łaskawie nam panujących.
Ale mało tego. Radości nigdy za wiele. Włączając radio X, możemy obcować z prawdą w najczystszej formie. Bo któż nie potrzebuje w życiu wskazówek? Bracia i siostry, jesteśmy tylko zbłąkanymi owieczkami i ktoś nas za pyski trzymać musi. I wcale nieprawdą jest, jakoby rzeczywistość nasza w absurdy obrosła. Plotki takie wrogowie podli sieją. Boją się po prostu o swoje krnąbrne dusze, bo ktoś je na światło dzienne wyciągnąć gotów i palcem wskazać, i na potępienie skazać.
Żal tylko tych, którzy wciąż nie przejrzeli na oczy. Bo modlitwa jest lekarstwem duszy, tylko dlaczego zamiast się modlić stawiamy kamienne ołtarze za cenę życia ludzi, na których leczenie nie ma już pieniędzy? Ale może niepotrzebnie się czepiam, bo przecież jest pięknie.
Łukasz Krzywda
(lukasz.krzywda@dlastudenta.pl)