Czytelnia - Naszym zdaniem

Żołnierze, marynarze, lotnicy i reszta

2008-08-08 12:29:18

 Najnowsza książka prof. Normana Daviesa "Europa walczy 1939-1945. Nie takie proste zwycięstwo" jeszcze nie ukazała się w sprzedaży, a już bije rekordy popularności. Krakowskie wydawnictwo Znak, nakładem którego ukaże się wspomniana praca, nie nadąża z realizacją zamówień. A my, specjalnie dla naszych Czytelników, prezentujemy drugi fragment książki.

Kilka dni temu prezentowaliśmy inny fragment książki prof. Normana Daviesa.

Fragment książki:

"Taka jest siła popularnych stereotypów - piloci myśliwców RAF-u szykują się do startu alarmowego, amerykańscy żołnierze wychodzą z morskich fal na plaży Omaha, sowiecka piechota przypuszcza szturm na ruiny Stalingradu - że łatwo zapomnieć, iż wszystkie większe formacje walczących armii były bardzo skomplikowanymi organizacjami, złożonymi z wielu różnych rodzajów broni, a także o tym, że bilans tych rodzajów broni był za każdym razem inny.

Na przykład Brytyjczycy i Amerykanie z konieczności przykładali większą wagę do sił morskich i powietrznych. W wypadku Wielkiej Brytanii szczególne znaczenie miały trzy rodzaje służb: lotnictwo bombowe, flota handlowa i lotnictwo morskie.

Zaczynając wojnę, Niemcy miały najlepiej zrównoważone siły zbrojne. Ale w środkowym okresie wojny Kriegsmarine została skutecznie zneutralizowana przez zachodnie marynarki wojenne, Luftwaffe oddała swoją dominującą pozycję na niebie nad Europą Zachodnią, a WehrŹmacht stracił inicjatywę na wschodzie. Wszystkie te wydarzenia były z sobą powiązane. Gdy nadeszła ostateczna rozgrywka, Luftwaffe okazała się zbyt słaba, żeby wyrównać niedostatki niemieckich sił lądowych, podczas gdy siły powietrzne zachodnich aliantów stanowiły uzupełnienie zachodnich armii, które i tak miały już wtedy przed sobą znacznie osłabiony Wehrmacht.

W latach 1941-1942 wszystkie rodzaje wojsk sowieckich zostały zdziesiątkowane. Lotnictwo zostało prawie wyeliminowane, jeszcze zanim samoloty zdążyły wystartować, a sowieckie floty na Bałtyku i Morzu Czarnym nie miały żadnych dróg ucieczki. W okresie powrotu do sił największy ciężar spoczywał zatem na barkach wykazującej niezwykłą odporność Armii Czerwonej. Mimo to w latach 1943-1945 Związek Sowiecki pojawił się z powrotem w wielkim stylu na wodzie i w powietrzu, nie tracąc jednocześnie swojej pozycji na lądzie. Produkowano samoloty i szkolono pilotów, aby przewyższyć Luftwaffe, podczas gdy sowieckie łodzie podwodne siały spustoszenie wśród niemieckich jednostek na Bałtyku.

Tak więc stereotyp domaga się uzupełnienia. Nie wystarczy przywołać na pamięć najwybitniejszych czy najbardziej błyskotliwych dowódców. Było wiele rodzajów żołnierzy, wiele rodzajów marynarzy, wiele rodzajów pilotów, a w warunkach nowoczesnej wojny - także bardzo wiele rodzajów wojsk technicznych i służb pomocniczych. Jeden z asów bitwy o Anglię po powrocie z kolejnej wyprawy pocałował w rękę swojego głównego mechanika. „Gdyby nie te ręce (...) - oznajmił - już bym nie żył" .

Norman Davies


Słowa kluczowe: Europa walczy 1939-1945. Nie takie proste zwycięstwo Norman Davies zapowiedź Znak
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Z Polską i Ukrainą jest jak z barszczem
Z Polską i Ukrainą jest jak z barszczem

Ukraiński borszcz jest gęstszy, bardziej wyrazisty i bardziej sycący. Jest mieszanką wszystkiego, co najlepsze i wszystkiego, co akurat znajdzie się pod ręką. Jak sama Ukraina – zaskakująca mieszanka narodowa, historyczna i tożsamościowa.

"System Białoruś" Andrzeja Poczobuta
"System Białoruś" Andrzeja Poczobuta

„Państwo to JA!” - mawiał Ludwik XIV, absolutny władca Francji i Francuzów. Podobnie może mówić dziś o sobie Aleksander Łukaszenka, prezydent, władca i „baćka” Białorusi od 1994 roku.

"Obłęd'44" - nowa książka Piotra Zychowicza
"Obłęd'44" - nowa książka Piotra Zychowicza

Czyli jak Polacy zrobili prezent Stalinowi, wywołując Powstanie Warszawskie.

Polecamy
Ostatnio dodane
Z Polską i Ukrainą jest jak z barszczem
Z Polską i Ukrainą jest jak z barszczem

Ukraiński borszcz jest gęstszy, bardziej wyrazisty i bardziej sycący. Jest mieszanką wszystkiego, co najlepsze i wszystkiego, co akurat znajdzie się pod ręką. Jak sama Ukraina – zaskakująca mieszanka narodowa, historyczna i tożsamościowa.

"System Białoruś" Andrzeja Poczobuta
"System Białoruś" Andrzeja Poczobuta

„Państwo to JA!” - mawiał Ludwik XIV, absolutny władca Francji i Francuzów. Podobnie może mówić dziś o sobie Aleksander Łukaszenka, prezydent, władca i „baćka” Białorusi od 1994 roku.

Popularne
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz

Zobaczcie najpiękniejsze miejsca na świecie, do których pojedziecie, jak już będziecie mieli mnóstwo szmalu!

Brak zdjęcia
Cyganie, jacy są, każdy wie

Każde dziecko wie, że Cyganie nie mają swojego państwa, na tym jednak zazwyczaj nasza wiedza się kończy.

Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów
Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów

Czy związek nie-muzułmanki z muzułmaninem ma prawo bytu? Czy wystarczy, iż obie ze stron włożą w ten związek nie tylko uczucia, dobre chęci, ale obustronny szacunek do siebie nawzajem, jak i do tradycji, religii i swoich rodzin, otwarty umysł, gruntowną wiedzę?