Znany ekonomista: Mieszkanie na kredyt to głupota?
2014-01-20 23:37:05Trzeba zastąpić szkodliwy kod kulturowy z czasów komuny "jestem na swoim" na "jestem finansowym niewolnikiem XXI wieku" - pisze w swojej notce na blogu rybinski.eu znany ekonomista prof. Krzysztof Rybiński.
Rybiński każe mocno zastanowić się każdemu kupującemu mieszkanie na kredyt nad zasadnością takiej decyzji. Cóż bowiem takiego złego jest w logice "spłacając kredyt zapłacę trochę więcej niż za wynajem, ale po 20 latach będę na swoim, a wynajmując mieszkanie, płacę za nie komuś innemu i w dodatku nic nie będę miał po tych latach"? Otóż według ekonomisty wiele wskazuje na to, że w dłuższej perspektywie koszty mieszkania na pewno wzrosną, z którym to z kolei ryzykiem nie łączy się wynajem. Na kupno mieszkania z kredytu powinni decydować się wyłącznie ci, którzy uważają, że dysponują ku temu wystarczającymi warunkami finansowymi lub mają pewność, że w przyszłości osiągać będą wyższe dochody niż aktualne.
6 POWODÓW, DLA KTÓRYCH NIE WARTO BRAĆ KREDYTU
Dlaczego tak jest? Rybiński wskazuje na wyjątkowo niskie stopy procentowe oraz mocną pozycję złotówki, które przecież nie mogą trwać wiecznie. Gdy koniunktura zleci, wówczas raty kredytowe nieprzyjemnie skoczą do góry. Oprócz tego każdego dotyczy ryzyko utraty pracy, które niebawem może poważnie zajrzeć w oczy wielu kredytobiorcom - ekonomista przewiduje, że w ciągu najbliższych 10 lat spotka to znaczną część z nich.
Stawki najmu natomiast spadną - przez lecącą na łeb, na szyję demografię studentów nie będzie już tak wiele jak jeszcze kilka lat temu, a ponadto rząd zamierza zbudować w wielu lokalizacjach osiedla czynszówek, które powinny równie mocno przyczynić się do zbijania kwot najmu. W takiej sytuacji ceny mieszkań nieuchronnie spadną. Rybiński pisze, że ludzie generalnie słusznie uważają, iż na dłuższą metę nieruchomości będą drożeć, ale wcale nie musi tak być. Statystyki wskazują, bowiem że już za kilka lat w Polsce będzie więcej mieszkań niż gospodarstw domowych. Jeżeli kulejącej demografii nie uratuje imigracja, ich nadpodaż będzie coraz bardziej widoczna.
Swój wpis ekonomista kończy konkluzją: Wasi rodzice byli wychowani w socjalistycznym kodzie kulturowym “własnego mieszkania po 30 latach czekania”, więc mogą Was wpierać w decyzji o wzięciu kredytu, nawet będą w tym partycypować finansowo. Teraz ten kod kulturowy może być bardzo szkodliwy. Pamiętajcie, że w Polsce dziesiątki tysięcy doradców żyje z namawiania ludzi na kredyty mieszkaniowe. Pamiętajcie podczas takiej rozmowy z doradcą, że on/ona ma swoje cele sprzedażowe i od nich liczone premie, i że dla nich jesteście tylko targetem sprzedażowym, a dla Was kredyt to decyzja na 20-30 lat, obarczona potężnymi ryzykami.
JUR/rybinski.eu