Janina Ochojska: "Nauczmy się dawać"
2007-12-03 23:15:02W niedzielę 2 grudnia w Krakowie odbył się koncert Coca- Coli, która wspiera akcję Pajacyk. Hasłem tegorocznego cyklu koncertów jest „Dar Dawania”. Nie mogło więc zabraknąć na nich znanej działaczki społecznej i założycielki Polskiej Akcji Humanitarnej, Janiny Ochojskiej, która znalazła chwilkę, by z nami porozmawiać.
dlaStudenta.pl: - Hasłem dzisiejszej imprezy był „Dar Dawania”. Jakie przesłanie niesie ono każdemu człowiekowi?
Janina Ochojska: - Przede wszystkim powinniśmy się nauczyć dawać. Mamy przecież w rzeczywistości o wiele więcej do zaoferowania, niż sądzimy. Osobiście wierzę w to, że nawet niewielki dar może zmienić życie człowieka.
Jest wiele takich przykładów. Zarówno za granicą jak i w Polsce. Np. akcja Pajacyk. Klikając codziennie w jego brzuszek zarabiamy 5 groszy dla fundacji. Z tego po czasie zbierają się ogromne sumy. Czasami ludzie myślą „co ja mogę dać, mam tak niewiele". W rzeczywistości to niewiele może urosnąć do ogromnej pomocy, jeżeli nas, pomagających będzie wielu. Takiego typu akcje właśnie mają uwrażliwiać na los innych.
dlaStudenta.pl: - Czy uważa Pani, iż obecnie jest ich wystarczająco dużo?
J.O: - Polacy są wrażliwym narodem i bardzo chętnie pomagają. Wiadomo jednak, że pomocy zawsze będzie brakowało, niezależnie od tego, jak duża będzie. Pomocy potrzeba bardzo wiele, w różnych dziedzinach na całym świecie. Ta, która dotrze do ludzi, zapewne będzie dla nich wsparciem, więc zawsze ma to sens. Nie należy rozpaczać nad tym, czego nie możemy zrobić, ale myśleć o tym, co zrobić możemy.
Dla przykładu, roczny koszt posiłków jednego dziecka wynosi 500 zł. Wyżywienie 10 tys. dzieci daje już ogromne pieniądze. W Polsce jest natomiast 150 tys. dzieci, które powinny otrzymywać bezpłatne obiady w szkołach, a nie dostają żadnej pomocy, a przecież mogłyby
dlaStudenta.pl: - 9 grudnia odbędzie się akcja „Świąteczny stół Pajacyka”. Czy dzisiejszy dzień możemy łączyć z tym, który nadejdzie?
J.O.: - Dzisiaj jest akcja Coca- Coli, która zdecydowała się wesprzeć akcję Pajacyk, co mnie bardzo cieszy. Natomiast sama akcja „Świąteczny stół Pajacyka" jest cykliczna i prowadzona przez Polską Akcję Humanitarną po raz siódmy. Co roku na początku grudnia zapraszamy do różnego rodzaju lokali ludzi, którzy w niedzielę, idąc na obiad z rodziną, mogą mile spędzić czas, mając świadomość, że restauracja do której przyszli przekaże nam tego dnia 10% z sumy całego utargu. W ten sposób miło spędzając czas jednocześnie pomagamy dzieciom. 9 grudnia zapraszam wszystkich do lokali w różnych miastach, ale uwaga! Tych z plakatem pajacykowym, bo to one biorą udział w akcji. Ich listę można znaleźć na stronie www.pajacyk.pl
dlaStudenta: - Czy tego dnia będziemy mogli pomóc jeszcze w jakiś inny sposób?
J.O.: - 9 grudnia jest akurat akcja w takiej formie. Pamiętajmy jednak, że dzieci muszą jeść codziennie, w związku z czym ta pomoc jest potrzebna cały czas. Każdego dnia można wejść na stronę Pajacyka. Jeżeli kogoś stać, mógłby wpłacać 50 zł miesięcznie. Studenci, którzy nie zawsze mają pieniądze, mogą całym rokiem zdecydować, że chcą dożywiać jedno dziecko. I wtedy zebrać pieniądze. A 50 zł miesięcznie dla wielu osób to nie jest dużo. Jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy, które pozwolą ufundować ciepły obiad kolejnemu dziecku. To jest ważne dla tych dzieci, bo oznacza ich przyszłość. Jeśli dziecko je, to również się dobrze uczy.
dlaStudenta.pl: - Zbliża się 10- lecie Pajacyka. Czy w związku z tym rozpoczęło się już planowanie obchodów jubileuszu?
J.O.: - Na razie jesteśmy zajęci przygotowaniami do obchodów 15- lecia PAH- u, które wypada 26 grudnia tego roku.
dlaStudenta.pl: - Takiego rodzaju akcje nie mogą istnieć bez wolontariuszy. Jak zachęciłaby Pani młodych ludzi do wstępowania do wolontariatu?
J.O.: - Każda osoba znajdzie z pewnością coś dla siebie, jeżeli nie w PAH to w innej organizacj. Wolontariat w Pajacyku polega głównie na kontrolach w szkołach, gdzie wysyłamy specjalnie szkolone osoby, ponieważ chcemy, by w każdej szkole odbyła się kontrola wydatkowania środków. Poza tym wolontariusze mogą koordynować różne akcje Pajacyka. Natomiast wolontariat PAH- u jest bardzo różnorodny- od pracy na misji w różnych krajach, poprzez pracę w naszych biurach. Możliwości jest naprawdę bardzo dużo. Zachęcam do wchodzenia na naszą stronę i nawiązywania kontaktów.
dlaStudenta.pl: - Jakie cechy powinien, według pani, posiadać idealny wolontariusz?
J.O.: - Każda osoba może być wolontariuszem. Nie potrzeba do tego jakiś szczególnych uzdolnień czy cech. Trzeba po prostu chcieć zrobić coś dobrego i wybrać odpowiednią organizację, w której chce się pracować. Należy także znać swoje możliwości i umiejętności.
dlaStudenta.pl: - Jak traktuje Pani swoją pracę w PAH- u? Czy jest do dla Pani hobby?
J.O.: - To jest po prostu moja praca. Zajmuję się pomaganiem innym zawodowo, ale to jest coś więcej niż zawód. To jest pasja i jednocześnie ogromnie szczęście, że mogę robić akurat to, co według mnie najważniejsze - służyć innym ludziom.
dlaStudenta: - W ciągu 15 lat pracy otrzymała Pani wiele nagród. Która jest dla Pani najważniejsza?
J.O.: - Każda jest ważna, ponieważ jest ona docenieniem tego, co robimy jako PAH. Każdą z tych nagród traktuję jako nagrodę nie dla siebie, tylko dla PAH-u.
dlaStudenta: - W 1994 roku otrzymała Pani Order Uśmiechu. Czy pamięta Pani, jakie uczucia wywołała nagroda?
J.O.: - To jest jedno z przyjemniejszych odznaczeń dlatego, że dają je dzieci. A jeżeli one chcą w ten sposób podziękować, to coś znaczy. Dzieci nie kierują się żadną polityką, tylko uczuciami.
dlaStudenta.pl: - Czy przed samym wręczeniem orderu, już na scenie też piła pani sok z cytryny?
J.O.: - Oczywiście. I trzeba było się jeszcze uśmiechać. Ale ja akurat lubię kwaśnie rzeczy, więc nie miałam z tym problemu.
dlaStudenta.pl: - Mówi się, że jest Pani człowiekiem, który wytycza szlaki, który jest przewodnikiem po życiu. Co przekazałaby Pani wszystkim młodym ludziom, którzy nadal poszukują swojej drogi?
J.O.: - Powinni myśleć mniej o sobie, a więcej o potrzebach innych. Proponuję, by rozejrzeli się wokół siebie, szerzej po świecie, żeby zobaczyli jaki on jest naprawdę i w czym ich potrzebuje. Każdy z nas jest potrzebny, a bardzo często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Jeśli ktoś chce być szczęśliwy, to osiągnie to służąc innym ludziom.
Rozmawiała Lilianna Lipińska
(liliana.lipinska@dlastudenta.pl)
fot. Justyna Kamińska
(justyna.kaminska@dlastudenta.pl)