Polityka bez ściemy - Naszym zdaniem

Jaki był polityczny 2007 rok?

2007-12-31 16:32:22

 Rok 2007 się zakończył. Jaki był, co nam przyniósł w świecie polityki? W Polsce, jak i na świecie, działo się dużo i ciekawie. Zerknijmy w przeszłość i przypomnijmy sobie, co za nami.

Polska - wróciliśmy do Europy, młodzież się przebudziła

Zacznijmy od naszego rodzimego, polskiego podwórka. Tu chyba sprawa jest dla większości z nas jasna. Wydarzeniem numer jeden były październikowe wybory parlamentarne. Zwycięstwo Platformy Obywatelskiej dla wielu młodych ludzi było świetną informacją. Jednak rządzące Polską do października Polską Prawo i Sprawiedliwość również miało sporo zwolenników wśród młodzieży.

Socjologowie i politologowie interpretowali sympatię młodych dla partii Jarosława Kaczyńskiego hasłami, które głosili politycy ugrupowania. Spora część młodzieży uwierzyła, że główny postulat PiS - walka z nielegalnym układem sił politycznych i gospodarczych, a także służb specjalnych - odblokuje kanały społecznego awansu. Dzięki pozbyciu się różnych uwikłanych w przeróżne machlojki i nieuczciwych postaci, młodzi mogliby nareszcie liczyć, że ich edukacyjne wysiłki przyniosą efekt i zaczną wspinać się po szczeblach kariery. Dla tej części młodych ludzi porażka PiS była zatem bolesnym ciosem. Zwycięstwo PO przyjęli z nieufnością i ironią. Oni w szczególności będą rozliczać premiera Donalda Tuska z przedwyborczych zapowiedzi polskiego cudu, budowy drugiej Irlandii.

Nie czas i miejsce, by wikłać się w polityczne podziały w młodym pokoleniu. Z wyborów płynie inny, zdecydowanie ważniejszy morał. Do urn wyborczych młodzież wreszcie pofatygowała sie in gremio. Pokazaliśmy, że nie jesteśmy grupą zblazowanych, dbających o czubek własnego nosa ludzi. Że liczy się dla nas coś więcej, niż popkultura, radosna konsumpcja bez głębszej refleksji o życiu i imprezowanie. Że młodzi, kiedy trzeba, potrafią zabrać głos i los polskiej demokracji nie jest im obojętny. To bardzo cieszy. Miejmy nadzieję, że wysoka - zdecydowanie wyższa niż w poprzednich wyborach - frekwencja wśród młodych nie była tylko jednorazowym zrywem, grupowym odruchem bezrefleksyjnego protestu wobec rządów PiS.

Cóż jeszcze przyniósł nam polityczny 2007? Sporo było afer. Dymisja ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera po korupcyjnej prowokacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zatrzymanie byłego szefa MSWiA, Janusza Kaczmarka, a wraz z nim komendanta głównego policji, Konrada Kornatowskiego i szefa Centralnego Biura Śledczego, Jarosława Marca. Ich zatrzymanie miało związek z przeciekiem podczas akcji z Lepperem. Zamieszany w sprawę miał być również jeden z najbogatszych Polaków, szef Prokomu Ryszard Krazue. Po zmianie rządu sprawa, w wakacje rozpalająca umysły Polaków, ostygła. Na korupcji, po kolejnej akcji CBA, poległa też posłanka PO, Beata Sawicka.

Wracając do Leppera, 2007 rok skończył się chyba zupełnie inaczej, niż w Sylwestra życzono liderowi Samoobrony. Oprócz prowokacji CBA, były wicepremier musiał tłumaczyć się z seksafery. Wraz ze swoim partyjnym przybocznym, Stanisławem Łyżwińskim, miał wielokrotnie dopuścić się molestowania seksualnego. Prokuratura po zbadaniu sprawy postawiła zarzuty. Efekt? Samoobrona nie weszła do Sejmu, a kariera Andrzeja Leppera dobiegła końca. Największy populista polskiej polityki wylądował na aucie. W sposób równie spektakularny, jak wtedy, gdy na polityczne salony wchodził - z hukiem.

Pożegnanie z polityką kończący się rok przyniósł również innemu wicepremierowi, Romanowi Giertychowi z Ligi Polskich Rodzin. Najwyższy polski polityk w tym roku przeszedł drogę odwrotną, niż wskazuje tzw. amerykański sen. Został zastępcą szefa rządu, szefował ważnemu resortowi edukacji, by na koniec roku efektownie spać z politycznej sceny. Giertych z polityki się wycofał i wrócił do zawodu adwokata. Jego partia jest w rozsypce. Morał z tego chyba taki, że szybka kariera nie zawsze trwa długo...

Podobnie może mówić były szef resortu sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. On też wyrósł na polityczną gwiazdę. W rankingach popularności długo przewodził. Ziobro był też gwiazdą mediów. Konferencji prasowych zorganizował bez liku. Często przynosił rekwizyty, w rodzaju niszczarki do dokumentów czy dyktafonu. I jak tu nie wierzyć, że polityka to teatr? Karierę ministra Ziobro przerwały jednak październikowe wybory. W rodzimym Krakowie ex-minister przegrał z Jarosławem Gowinem z PO i choć do Sejmu oczywiście się dostał, jest szeregowym posłem. Los zgotował mu więc bolesny powrót na ziemię. Koniec roku przyniósł wejście Polski do strefy Schengen. Polacy mogą już bez przeszkód i kontroli granicznych przemieszczać się po Unii Europejskiej. Słupy graniczne i tablice ostrzegawcze zniknęły, celnicy przenieśli się do pracy wewnątrz kraju, symboliczny koniec zimnej wojny i podziałów w Europie się dokonał.

Na świecie spokojnie, ale z niepokojem w tle...

Tyle w skrócie można powiedzieć o polskim politycznym roku 2007. A co działo się na świecie?

Najważniejszym wydarzeniem jest zmiana politycznej warty w Europie. Była to jednocześnie zmiana pokoleniowa, a i też chyba symboliczna. Politycy nowej generacji, bardziej wizerunkowi i PR-owi niż ideowi, zasiedli w najważniejszych fotelach władzy we Francji i Wielkiej Brytanii. We Francji rządzącego przez 12 lat Jacques'a Chiraca zastąpił Nicolas Sarkozy, a w Anglii kierującego krajem przez dekadę Tony'ego Blaira zmienił Gordon Brown.

UE powitała też nowych członków. Do Wspólnoty dołączyły Rumunia i Bułgaria. Koniec roku przyniósł zaś nadzieję, że Unia wyjdzie z kryzysu. W Lizbonie przywódcy krajów UE podpisali traktat reformujący Unię. Dla euroentuzjastów podpisanie dokumentu rodzi nadzieję, że Wspólnota zażegna swoje problemy, wzmocni się i będzie w stanie grać istotną rolę na globalnej arenie.

Ciekawie działo się w Rosji. Wybory parlamentarne wygrała partia Jedna Rosja. Oznacza to, że w przyszłym roku po pożegnaniu z prezydenturą Władimir Putin obejmie fotel premiera. Jednocześnie Putin jednoznacznie mianował swojego następcę, Dimitrija Miedwiediewa. Rosyjska konstytucja zakazuje pełnienia urzędu przez więcej niż 2 kadencje. Putin zaś stworzył układ władzy, który chce nadal trzymać stery. On sam także nie sprawia wrażenia, jakby mógł spokojnie odejść ze stanowiska. Czy zatem na Kremlu przygotowuje się wariant "miękkiej sukcesji", w którym Miedwiediew - z jakichkolwiek powodów - po paru miesiącach rezygnuje i mianuje swoim następcą właśnie Putina? Tego rosyjskie zasady nie zakazują.

Rosyjska polityka jest coraz bardziej agresywna. Media co rusz donoszą, że rosyjskie samoloty wojskowe naruszają przestrzeń powietrzną sąsiadujących państw, niczym podczas zimnej wojny. Rosja coraz częściej korzysta z argumentu siły i grozi zakręceniem kurka z gazem czy ropą. Ukraińcy czy Białorusini przekonali się już nieraz o tym, że Rosja nie tylko mówi, ale też robi. Większość krajów UE tymczasem jest od rosyjskich surowców uzależniona. Rosyjskie pogróżki, polityka rozgrywania przeciw sobie krajów Unii - to metody Kremla. W przyszłym roku przekonamy sie, czy Rosja utrzyma ten kierunek i czy Europa będzie w stanie wypracować wspólną politykę wobec wschodniego sąsiada Polski.

Jak podaje tygodnik "Polityka", 2007 rok przyniósł 400 klęsk żywiołowych. Globalna debata o ociepleniu klimatu nabiera rumieńców. Sprawdzają się prognozy choćby Anthony'ego Giddensa czy Johna Graya, że sprawy klimatyczne będą już niedługo w centrum światowej polityki. Symbolem tej zmiany było przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla Alowi Gore, byłemu wiceprezydentowi USA, od kilku lat mocno zaangażowanego w walkę z globalnym ociepleniem. Ale nie da się ukryć, że klimat wariuje. I że najwyższa pora podjąć stanowcze kroki, zanim będzie za późno na naprawę sytuacji.

Ciekawie, choć i z grozą w tle, dzieje się w USA. Dolar robi się coraz słabszy. Symbolicznym momentem było, gdy raper Jay Z w swoim wideoklipie pokazał walizki pełne euro, a nie popularnych "zielonych". Amerykański bank federalny FED ma świadomość kryzysu. Szef FED, Ben Bernanke zapowiada obniżkę stóp procentowych i wdraża już te plany. To pocieszająca wiadomość, bo w realiach globalizacji problemy gospodarki amerykańskiej można ująć tak - Ameryka kicha, świat ma grypę...

A nie trzeba mówić, co mogłoby się stać ze stabilnością w naszych czasach. Politycznie rozchwianych, z podnoszącym głowie tu i ówdzie nacjonalizmem, a co najważniejsze - z budzącym się Trzecim Światem i w cieniu ciągłego zagrożenia terroryzmem przez islamskich fanatyków.

Właśnie, islam... Pod koniec roku w Pakistanie w zamachu zginęła Benazir Bhutto, była premier kraju, walcząca o schedę po rządzącym obecnie Pervezie Musharaffie. Francuski myśliciel, Guy Sorman, zinterpretował tę sytuację jasno - to przejaw walki między islamem zakopanym myślowo wręcz w średniowieczu, a islamem chcącym się modernizować i dostosować do realiów nowoczesności. Bhutto, kobieta całkowicie wolna od islamskiej ortodoksji i wręcz prowokująca radykałów swoim liberalizmem, była symbolem islamu prącego do wewnętrznych zmian. Jej śmierć pokazuje, że walka o rząd dusz w świecie Mahometan trwa. To ważne, bo losy tej potyczki będą miały ogromny wpływ na stabilność całego świata. Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby w Pakistanie - kraju posiadającym broń jądrową - doszli do władzy islamscy radykałowie. Mało kusząca to perspektywa...

Mówiąc o świecie islamu, nie można zapomnieć o Iraku. W kraju nad Eufratem robi się coraz spokojniej. Liczba zamachów spada, sytuacja ekonomiczna bardzo powoli, ale wraca do normy. Poszczególne kraje, w tym Polska, zapowiada ograniczenie swoich wojskowych kontyngentów. Losy Iraku będą również ogromnie istotne dla modernizacji ideowej islamu.



Łukasz Maślanka
(lukasz@dlastudenta.pl)


Słowa kluczowe: Sylwester Nowy Rok 2008 życzenia noworoczne impreza dlaStudenta.pl
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?

"Spodziewam się, że w czasie wyborów prezydenckich będziemy mieli wiele przypadków głosowania psotnego".

Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką
Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką

Poznaliśmy nazwę nowej partii założonej przez Janusza Korwin-Mikkego.

W niedzielę wybory. Kto wygra w twoim mieście? [OSTATNIE SONDAŻE]
W niedzielę wybory. Kto wygra w twoim mieście? [OSTATNIE SONDAŻE]

„Gazeta Wyborcza” opublikowała ostatni przedwyborczy sondaż. Jak się okazuje, faworytami w wyścigu o tytuł prezydenta miasta są dotychczasowi gospodarze.

Ostatnio dodane
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?

"Spodziewam się, że w czasie wyborów prezydenckich będziemy mieli wiele przypadków głosowania psotnego".

Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką
Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką

Poznaliśmy nazwę nowej partii założonej przez Janusza Korwin-Mikkego.

Popularne
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz

Zobaczcie najpiękniejsze miejsca na świecie, do których pojedziecie, jak już będziecie mieli mnóstwo szmalu!

Brak zdjęcia
Cyganie, jacy są, każdy wie

Każde dziecko wie, że Cyganie nie mają swojego państwa, na tym jednak zazwyczaj nasza wiedza się kończy.

Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów
Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów

Czy związek nie-muzułmanki z muzułmaninem ma prawo bytu? Czy wystarczy, iż obie ze stron włożą w ten związek nie tylko uczucia, dobre chęci, ale obustronny szacunek do siebie nawzajem, jak i do tradycji, religii i swoich rodzin, otwarty umysł, gruntowną wiedzę?