Czytelnia - Naszym zdaniem

Dekadentyzm bez tajemnic

2009-02-18 14:13:04

 Dekadentyzm wyrasta z czasowej koncepcji cywilizacji i filozofii bytu, ujmującej świat w kategoriach postępującego upadku i rozpadu. Tomasz Swoboda w książce "To jeszcze nie koniec? Doświadczanie czasu w powieści o dekadentach" próbuje uchwycić szeroko pojętą negatywność dekadenckiego doświadczenia temporalnego i egzystencjalnego, a także jego dynamikę, zmienność i związane z nimi ruchy podziału, rozdzielenia i rozproszenia, wraz z ruchami im przeciwdziałającymi. To w tych ruchach kształtuje się dekadencka tożsamość.

O autorze

Tomasz Swoboda (ur. 1977) - gitarzysta zespołu Columbus Duo, miłośnik gotowania i sportu. Tłumaczył Baudelaire'a, Nervala, Pouleta, Vovelle'a, Foucaulta, Sartre'a, Leirisa, Caillois, Bataille'a i Krystynę Szwedzką. Wykłada literaturę francuską na Uniwersytecie Gdańskim.

Fragment rozdziału: Poza czasem

Decydującą rolę odgrywa jednak niepamięć. Znajduje to potwierdzenie w całej trzeciej części Próchna, przepojonej marzeniem o nieistnieniu w ogóle, o szczęśliwej negatywności, ale też o błogości zapomnienia, o czym explicite mówi sam Hertenstein: „O, już tylko móc umrzeć, cicho, spokojnie, bez żalu i skargi, jak płomień, co zamiera... Zapomnieć, co było. Wziąć rozgrzeszenie z rąk najlepszego z bogów: niepamięci. I zgaśnie to wszystko wokół, jak lampa, co się wytliła" (P 232). Słowa te łączą, ustawiają po jednej stronie trzy dekadenckie negatywności: śmierć, niepamięć i gaśnięcie, które stają się tu właściwie synonimami, choć odnoszą się do trzech różnych sfer. Śmierć dotyczy człowieka, gaśnięcie - świata, niepamięć zaś występuje jako „najlepszy z bogów", dający rozgrzeszenie. W tej perspektywie upragniona bezczasowość okazuje się nie tylko uwolnieniem od teraźniejszości, ale również od grzechów przeszłości: niepamięć to oczyszczenie, które obywa się bez wody. Mowa jest tu wprawdzie o innym sterylizującym żywiole, ogniu, ale nie w kontekście spalania, lecz wypalania - oczyszczenie niczego bowiem nie rozpoczyna, nie jest początkiem czegoś nowego, grobem-kolebką, a jedynie samym grobem, definitywnym końcem. Tylko tak wyglądać mogłoby całkowite, konsekwentne zapomnienie.

Kolejnym związanym z niepamięcią sposobem mającym zapewnić dekadentowi bycie poza czasem jest samotność. Samotność rozumiana jako zapomnienie Innego, który jest źródłem czasu. Ale także samotność rozumiana jako oddzielenie się od świata - czasu publicznego. Śmiałe przedsięwzięcie, które nie sprowadza się do jednej decyzji i prostego gestu odrzucenia, lecz jest - w każdym razie dla des Esseintes'a - mozolną pracą, wypełnianiem drobiazgowego planu: „Minęły przeszło dwa miesiące, nim des Esseintes zdołał zatonąć w milczącej spokojności swojego domu w Fontenay; robiąc wszelkiego rodzaju zakupy, musiał jeszcze promenować po Paryżu, przemierzać miasto od krańca do krańca" (Nw 56).

Tomasz Swoboda, "To jeszcze nie koniec? Doświadczanie czasu w powieści o dekadentach", Słowo/Obraz Terytoria, Gdańsk 2009.

seria Wokół literatury,
format netto 140 x 225 mm,
oprawa broszurowa szyta nićmi,
256 stron
ISBN 978-83-7453-779-7
EAN 9788374537797
cena detaliczna: 36 zł

Słowa kluczowe: Tomasz Swoboda, "To jeszcze nie koniec? Doświadczanie czasu w powieści o dekadentach" filozofia
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Z Polską i Ukrainą jest jak z barszczem
Z Polską i Ukrainą jest jak z barszczem

Ukraiński borszcz jest gęstszy, bardziej wyrazisty i bardziej sycący. Jest mieszanką wszystkiego, co najlepsze i wszystkiego, co akurat znajdzie się pod ręką. Jak sama Ukraina – zaskakująca mieszanka narodowa, historyczna i tożsamościowa.

"System Białoruś" Andrzeja Poczobuta
"System Białoruś" Andrzeja Poczobuta

„Państwo to JA!” - mawiał Ludwik XIV, absolutny władca Francji i Francuzów. Podobnie może mówić dziś o sobie Aleksander Łukaszenka, prezydent, władca i „baćka” Białorusi od 1994 roku.

"Obłęd'44" - nowa książka Piotra Zychowicza
"Obłęd'44" - nowa książka Piotra Zychowicza

Czyli jak Polacy zrobili prezent Stalinowi, wywołując Powstanie Warszawskie.

Polecamy
Ostatnio dodane
Z Polską i Ukrainą jest jak z barszczem
Z Polską i Ukrainą jest jak z barszczem

Ukraiński borszcz jest gęstszy, bardziej wyrazisty i bardziej sycący. Jest mieszanką wszystkiego, co najlepsze i wszystkiego, co akurat znajdzie się pod ręką. Jak sama Ukraina – zaskakująca mieszanka narodowa, historyczna i tożsamościowa.

"System Białoruś" Andrzeja Poczobuta
"System Białoruś" Andrzeja Poczobuta

„Państwo to JA!” - mawiał Ludwik XIV, absolutny władca Francji i Francuzów. Podobnie może mówić dziś o sobie Aleksander Łukaszenka, prezydent, władca i „baćka” Białorusi od 1994 roku.

Popularne
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz

Zobaczcie najpiękniejsze miejsca na świecie, do których pojedziecie, jak już będziecie mieli mnóstwo szmalu!

Brak zdjęcia
Cyganie, jacy są, każdy wie

Każde dziecko wie, że Cyganie nie mają swojego państwa, na tym jednak zazwyczaj nasza wiedza się kończy.

Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów
Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów

Czy związek nie-muzułmanki z muzułmaninem ma prawo bytu? Czy wystarczy, iż obie ze stron włożą w ten związek nie tylko uczucia, dobre chęci, ale obustronny szacunek do siebie nawzajem, jak i do tradycji, religii i swoich rodzin, otwarty umysł, gruntowną wiedzę?