Zatraceni w mandze i anime
2012-01-05 08:03:13Wydawać się może, że jest to pasja przeznaczona tylko dla dzieci i młodzieży. Nic bardziej mylnego. Najczęściej bakcyla łapie się w wieku młodzieńczym, u najwytrwalszych jednak zainteresowanie przetrwa i w dorosłym życiu. Jest to więc hobby, które może, ale nie musi skończyć się wraz z wiekiem.
Dla ludzi, którzy z japońskim światem niewiele mają wspólnego, manga i anime są odpowiednikiem bajki, kreskówki. Ta część społeczeństwa nie interesuje się tym światem, więc nie zdają sobie sprawy, że anime to film, a manga jest komiksem.
A&M w Polsce i Japonii
Część fanów w Polsce swoja przygodę zaczynała wraz z pojawieniem się na ekranach telewizorów Czarodziejki z Księżyca oraz Pokemonów. Swojego czasu niemal cały świat zachwycał się Sailorkami oraz Pokemonami. Kwitł prawdziwy biznes. Figurki, plakaty, karteczki. Czego to nie było. Jedni nie natknęli się więcej na japońskie produkcje, stało się to ich wspomnieniem z dzieciństwa. Drudzy jednak zagłębiali się w świat, wraz z wiekiem pogłębiając swoje zamiłowanie.
W Polsce zainteresowanie mangą i anime jest bardziej stonowane niż w Japonii. Dużym utrudnieniem w przekazie dla polskich fanów jest fakt mniejszej znajomości stylu japońskiego życia oraz języka. Przeszkodę stanowi też tłumaczenie z japońskiego, które często wręcz zmienia sens japońskiej wypowiedzi.
Fani
Spora część wielbicieli mangi i anime nie wyróżnia się niczym szczególnym. Nie można ich ot tak zakwalifikować do danej subkultury, zważając na styl ubierania się czy słuchaną muzykę. Lubują się przede wszystkim czytaniem komiksów i oglądaniem japońskiej kreski na ekranie. Nie muszą zbierać gadżetów, plakatów, kolekcji, by nazywać się wielbicielami japońskiego gatunku. Ich pasja jest czymś w rodzaju zamiłowania do książek i filmów, co potwierdzają słowa czternastoletniej Olgi: - Manga i anime to dla mnie pasja. Coś, co jest niczym innym jak czytaniem książek, czy oglądaniem filmów. Anime i Manga jest wielotematyczne, więc każdy może znaleźć coś dla siebie. Jest to coś co wprowadza w inny świat. Można się odciąć od rzeczywistości. Manga & Anime to piękna pasja, która zrzesza ludzi. Spotykamy się, rozmawiamy o tym.
Ostatnie zdanie wypowiedzi Olgi mówi o większym zaawansowaniu pasją. Fani organizują specjalne konwenty. W Polsce odbywają się w większych i mniejszych miastach, w zależności od woli fanów. Pasjonaci M&A mogą wtedy podzielić się swoim doświadczeniem w odkrywaniu pasji, a także swoim własnym dorobkiem artystycznym. Hobby to bowiem rozbudza kreatywność wielbicieli japońskiej sztuki. Bardziej uzdolnieni artystycznie i kreatywnie Otaku lubują się w tworzeniu mangowych rysunków, a nawet tworzeniu samodzielnych komiksów. Niektóre z prac naprawdę robią wrażenie.
Najbardziej zaawansowanych Otaku można spotkać oczywiście w rodzimym kraju M&A. Termin Otaku jednak tam ma zabarwienie negatywne. Łączony jest bowiem z maniakiem, który nie widzi świata poza fikcją. Nie dotyczy to jedynie obsesji na punkcie mangi i anime, ale i gier komputerowych, filmów z zupełnie innych nurtów. Są to jednak ekstremalne przypadki. W Japonii nie brakuje bowiem fanów potrafiących pogodzić hobby z realnym życiem. Oczywiste, że M&A są tam bardziej powszechne niż w Polsce. To ich wytwór, ich kultura. Z całą pewnością odbierane inaczej niż w reszcie świata. Bardziej zrozumiałe dla ich stylu życia, wyznania, kultury.
Powody do zachwytu
Użytkownicy forów M&A najczęściej wskazują kilka typowych powodów, dla których można oderwać się od szarej rzeczywistości na rzecz M&A. Wartościowe są więc dla nich dobrze podkreślone, a przede wszystkim oryginalne osobowości bohaterów. Chodzi w dużej mierze zarówno o cechy psychiczne, jak i fizyczne wykreowanych postaci. W wyglądzie fizycznym postaci niejeden fan szczególnie zachwyca się dużymi, przerysowanymi oczami, oryginalnymi fryzurami, jak i innymi niebanalnymi szczegółami. Cenione jest również podejmowanie trudnych społecznych tematów w anime i mandze. W niektórych historiach tematy te są opowiedziane dosłownie, inne zaś zamienione w symbole. Ostatni zabieg jest uwielbiany przez miłośników zagadek, doszukiwania się „drugiego dna”. Nieraz postacie i zdarzenia są dopasowywane przez fanów do życia w realnym świecie.
Miłośnicy japońskiego nurtu zwracają również uwagę na rodzaj użytej kreski, emocjonujące sceny walki, a także umiejętność zabawy uczuciami widza, kiedy to charakter postaci okazuje się wcale nie tak czarno- biały, jak był ukazany na początku. W japońskim nurcie nie uznaje się, że coś może być całkowicie złe lub dobre.
Użytkownicy forów tematycznych w dużym stopniu zgadzają się ze sobą, iż ze świata M&A wcale nie trzeba „ wyrosnąć”. Wraz z wiekiem zmienia się sposób myślenia. Sięga się więc po tematykę o głębszej treści. Nie zachwycają już treści z dziecięcych animacji, lecz poszukuje się treści potrafiących wzburzyć swego odbiorcę, treści, o których będzie się myśleć na długo po przygodzie z opowiedzianą historią. Nie jest to jednak regułą, bowiem część fanów zapomina o M&A wraz z nadejściem dorosłości.
Podział
Z powodu różności podejmowanych tematów i symboliki, nie wszystkie dzieła japońskie skierowane są do każdej grupy wiekowej. Dlatego też istnieją rodzaje odrębne dla różnych części społeczeństwa. Wielbiciel japońskiej kreski może więc wybierać spośród takich rodzajów, jak: dramaty, romanse, sensacyjne, horrory. Wybór posiada taki sam jak w produkcjach zachodnich. Treści przeznaczone są dla młodszych i starszych widzów, płci męskiej i damskiej. Każdy rodzaj ma swoje wyznaczone miejsce na półce o danej tematyce. Zdarzają się oczywiście treści bardzo niepoprawne czy nieprzyzwoite, epatujące wrogością bądź pornografią. Tak jest jednak w każdej dziedzinie sztuki. Wszystko ma swoją jaśniejszą i ciemniejszą stronę.
Anime lepsze niż manga?
Podobnie jak prawdziwi miłośnicy literatury, część maniaków M&A uznaje wyższość mangi nad anime. Uważają, iż anime jako sfilmowany obraz przekręca fakty ważne dla fabuły zawartej w mandze. Katarzyna (23) z Wrocławia stwierdziła: - Bardziej wolę mangę niż anime. Podoba mi się kreska i sposób jej malowania, a szczególnie to jak autorzy potrafią oddać emocje postaci. Podobają mi się przerysowane postacie, w śmiesznych momentach zniekształcone głowy czy figury. Jest dla mnie taką ucieczką od rzeczywistości, chwilą relaksu i zapomnienia. Czytam i oglądam już od kilku lat i nadal z niej nie wyrosłam, więc myślę, że prędko się z niej nie wyleczę. Jestem typowym Otaku. Mam swoje ulubione tytuły i twórców, które śledzę regularnie.
Zachwyt Japonią
Równie ważny dla fana jest fakt, iż w historie wplecione są liczne wątki pochodzące z japońskiej rzeczywistości. Pobudza to w dużej mierze kolejną pasję - zamiłowanie do Kraju Kwitnącej Wiśni. Mango- i animemaniacy chętniej poznają historię, kulturę oraz język Japonii. Po części Japonia idealizowana jest przez fanów. Po zapoznaniu się jednak z realnym wizerunkiem kraju, potrafią oddzielić jedną pasję od drugiej. Oczywiście zdarza się, że to pasja związana z mangą i anime wyrasta z zainteresowania krajem dalekowschodnim.
Fani a reszta społeczeństwa
W większości przypadków Otaku traktowani są neutralnie przez społeczeństwo. Głównym powodem niezrozumienia jednak jest traktowanie mangi i anime jako bajek przez ludzi nie zaznajomionych z tematyką. Nieraz dzieje się jednak tak, że właśnie ci ludzie kpiący z bajek, potrafią sami zatracić się w świecie M&A za sprawą swoich znajomych czy rodziny.
Zdarzają się jednak i negatywne relacje w stosunku M&A. Najbardziej radykalne to porównywanie M&A do okultyzmu, czczenia szatana, admiracji brutalności. Treści zamieszczone w mandze i anime związane są z narodową religią Japonii - shintoizmem. W wierzeniu tym największą część oddaje się siłom natury. Wierzy się w bóstwa i duchy. Może więc to sprawiać kłopoty doktrynom monoteistycznym. Ważną różnicą jest również brak podziału na dobro i zło, nic nie jest określone, w odróżnieniu do religii monoteistycznych, gdzie dobra walczy ze złem. Stąd obawy niektórych przedstawicieli kościoła katolickiego co do przekazu japońskiej formy.
M&A maja więc swoją jaśniejszą i ciemniejszą stronę. Interpretacja ich jednak zależy od odbiorcy, jego życia oraz otoczenia społecznego. Ktoś może więc myśleć, jak Paulina (22) z okolic Lubina, która uważa, że w M&A „można spotkać to samo co w filmach i książkach: dużo humoru, momentów wzruszających, dających do myślenia. W M&A można łatwiej i ciekawiej przedstawić zamiar autora, ponieważ nie ma tam żadnych barier i ograniczeń. Niesie też ze sobą wiele wartości, które obecnie ulegają degradacji, są więc tez przyjemnym oderwaniem od szarej rzeczywistości i jednocześnie pokazują nam co jest wartościowe , a co jest pozorem dającym szczęście”. Niestety można i zamienić pasję w obsesję, kiedy życie fikcyjnych bohaterów staje się realnością i może prowadzić nawet do tragedii.
Ewelina Czarnecka
(ewelina.czarnecka@dlastudenta.pl)
Źródła:
http://animanga.socjum.pl/
http://peku.pl/395/gdy-pasja-obsesja-sie-staje-czyli-o-tzw-przypadku-otaku
http://pl.hobbeo.com/entertainment/article/details/49,manga-i-anime-kultura-dalekiego-wschodu
http://www.manga.gildia.pl/
Dla ludzi, którzy z japońskim światem niewiele mają wspólnego, manga i anime są odpowiednikiem bajki, kreskówki. Ta część społeczeństwa nie interesujesię tym światem, więc nie zdają sobie sprawy, że anime to komiks, a manga jest filmem.
A&M w Polsce i Japonii.
Część fanów w Polsce swoja przygodę zaczynała wraz z pojawieniem się na ekranach telewizorów Czarodziejki z Księżyca oraz Pokemonów. Swojego czasu niemal cały świat zachwycał się Sailorkami oraz Pokemonami. Kwitł prawdziwy biznes. Figurki, plakaty, karteczki. Czego to nie było. Jedni nie natknęli się więcej na japońskie produkcje, stało się to ich wspomnieniem z dzieciństwa. Drudzy jednak zagłębiali się w świat, wraz z wiekiem pogłębiając swoje zamiłowanie.
W Polsce zainteresowanie mangą i anime jest bardziej stonowane niż w Japonii. Dużym utrudnieniem w przekazie dla polskich fanów jest fakt mniejszej znajomości stylu japońskiego życia oraz języka. Przeszkodę stanowi też tłumaczenie z japońskiego, które często wręcz zmienia sens japońskiej wypowiedzi.
Fani
Spora część wielbicieli mangi i anime nie wyróżnia się niczym szczególnym. Nie można ich ot tak zakwalifikować do danej subkultury, zważając na styl ubierania się czy słuchaną muzykę. Lubują się przede wszystkim czytaniem komiksów i oglądaniem japońskiej kreski na ekranie. Nie muszą zbierać gadżetów, plakatów, kolekcji, by nazywać się wielbicielami japońskiego gatunku. Ich pasja jest czymś w rodzaju zamiłowania do książek i filmów, co potwierdzają słowa czternastoletniej Olgi: - Manga i anime to dla mnie pasja. Coś, co jest niczym innym jak czytaniem książek, czy oglądaniem filmów. Anime i Manga jest wielotematyczne, więc każdy może znaleźć coś dla siebie. Jest to coś co wprowadza w inny świat. Można się odciąć od rzeczywistości. Manga & Anime to piękna pasja, która zrzesza ludzi. Spotykamy się, rozmawiamy o tym.
Ostatnie zdanie wypowiedzi Olgi mówi o większym zaawansowaniu pasją. Fani organizują specjalne konwenty. W Polsce odbywają się w większych i mniejszych miastach, w zależności od woli fanów. Pasjonaci M&A mogą wtedy podzielić się swoim doświadczeniem w odkrywaniu pasji, a także swoim własnym dorobkiem artystycznym. Hobby to bowiem rozbudza kreatywność wielbicieli japońskiej sztuki. Bardziej uzdolnieni artystycznie i kreatywnie Otaku lubują się w tworzeniu mangowych rysunków, a nawet tworzeniu samodzielnych komiksów. Niektóre z prac naprawdę robią wrażenie.
Najbardziej zaawansowanych Otaku można spotkać oczywiście w rodzimym kraju M&A. Termin Otaku jednak tam ma zabarwienie negatywne. Łączony jest bowiem z maniakiem, który nie widzi świata poza fikcją. Nie dotyczy to jedynie obsesji na punkcie mangi i anime, ale i gier komputerowych, filmów z zupełnie innych nurtów. Są to jednak ekstremalne przypadki. W Japonii nie brakuje bowiem fanów potrafiących pogodzić hobby z realnym życiem. Oczywiste, że M&A są tam bardziej powszechne niż w Polsce. To ich wytwór, ich kultura. Z całą pewnością odbierane inaczej niż w reszcie świata. Bardziej zrozumiałe dla ich stylu życia, wyznania, kultury.
Powody do zachwytu
Użytkownicy forów M&A najczęściej wskazują kilka typowych powodów, dla których można oderwać się od szarej rzeczywistości na rzecz M&A. Wartościowe są więc dla nich dobrze podkreślone, a przede wszystkim oryginalne osobowości bohaterów. Chodzi w dużej mierze zarówno o cechy psychiczne, jak i fizyczne wykreowanych postaci. W wyglądzie fizycznym postaci niejeden fan szczególnie zachwyca się dużymi, przerysowanymi oczami, oryginalnymi fryzurami, jak i innymi niebanalnymi szczegółami. Cenione jest również podejmowanie trudnych społecznych tematów w anime i mandze. W niektórych historiach tematy te są opowiedziane dosłownie, inne zaś zamienione w symbole. Ostatni zabieg jest uwielbiany przez miłośników zagadek, doszukiwania się „drugiego dna”. Nieraz postacie i zdarzenia są dopasowywane przez fanów do życia w realnym świecie.
Miłośnicy japońskiego nurtu zwracają również uwagę na rodzaj użytej kreski, emocjonujące sceny walki, a także umiejętność zabawy uczuciami widza, kiedy to charakter postaci okazuje się wcale nie tak czarno- biały, jak był ukazany na początku. W japońskim nurcie nie uznaje się, że coś może być całkowicie złe lub dobre.
Użytkownicy forów tematycznych w dużym stopniu zgadzają się ze sobą, iż ze świata M&A wcale nie trzeba „ wyrosnąć”. Wraz z wiekiem zmienia się sposób myślenia. Sięga się więc po tematykę o głębszej treści. Nie zachwycają już treści z dziecięcych animacji, lecz poszukuje się treści potrafiących wzburzyć swego odbiorcę, treści, o których będzie się myśleć na długo po przygodzie z opowiedzianą historią. Nie jest to jednak regułą, bowiem część fanów zapomina o M&A wraz z nadejściem dorosłości.
Podział
Z powodu różności podejmowanych tematów i symboliki, nie wszystkie dzieła japońskie skierowane są do każdej grupy wiekowej. Dlatego też istnieją rodzaje odrębne dla różnych części społeczeństwa. Wielbiciel japońskiej kreski może więc wybierać spośród takich rodzajów, jak: dramaty, romanse, sensacyjne, horrory. Wybór posiada taki sam jak w produkcjach zachodnich. Treści przeznaczone są dla młodszych i starszych widzów, płci męskiej i damskiej. Każdy rodzaj ma swoje wyznaczone miejsce na półce o danej tematyce. Zdarzają się oczywiście treści bardzo niepoprawne czy nieprzyzwoite, epatujące wrogością bądź pornografią. Tak jest jednak w każdej dziedzinie sztuki. Wszystko ma swoją jaśniejszą i ciemniejszą stronę.
Anime lepsze niż manga?
Podobnie jak prawdziwi miłośnicy literatury, część maniaków M&A uznaje wyższość anime nad mangą. Uważają, iż manga jako sfilmowany obraz przekręca fakty ważne dla fabuły zawartej w anime. Katarzyna (23) z Wrocławia stwierdziła: - Bardziej wolę mangę niż anime. Podoba mi się kreska i sposób jej malowania, a szczególnie to jak autorzy potrafią oddać emocje postaci. Podobają mi się przerysowane postacie, w śmiesznych momentach zniekształcone głowy czy figury. Jest dla mnie taką ucieczką od rzeczywistości, chwilą relaksu i zapomnienia. Czytam i oglądam już od kilku lat i nadal z niej nie wyrosłam, więc myślę, że prędko się z niej nie wyleczę. Jestem typowym Otaku. Mam swoje ulubione tytuły i twórców, które śledzę regularnie.
Zachwyt Japonią
Równie ważny dla fana jest fakt, iż w historie wplecione są liczne wątki pochodzące z japońskiej rzeczywistości. Pobudza to w dużej mierze kolejną pasję - zamiłowanie do Kraju Kwitnącej Wiśni. Mango- i animemaniacy chętniej poznają historię, kulturę oraz język Japonii. Po części Japonia idealizowana jest przez fanów. Po zapoznaniu się jednak z realnym wizerunkiem kraju, potrafią oddzielić jedną pasję od drugiej. Oczywiście zdarza się, że to pasja związana z mangą i anime wyrasta z zainteresowania krajem dalekowschodnim.
Fani a reszta społeczeństwa
W większości przypadków Otaku traktowani są neutralnie przez społeczeństwo. Głównym powodem niezrozumienia jednak jest traktowanie mangi i anime jako bajek przez ludzi nie zaznajomionych z tematyką. Nieraz dzieje się jednak tak, że właśnie ci ludzie kpiący z bajek, potrafią sami zatracić się w świecie M&A za sprawą swoich znajomych czy rodziny.
Zdarzają się jednak i negatywne relacje w stosunku M&A. Najbardziej radykalne to porównywanie M&A do okultyzmu, czczenia szatana, admiracji brutalności. Treści zamieszczone w mandze i anime związane są z narodową religią Japonii - shintoizmem. W wierzeniu tym największą część oddaje się siłom natury. Wierzy się w bóstwa i duchy. Może więc to sprawiać kłopoty doktrynom monoteistycznym. Ważną różnicą jest również brak podziału na dobro i zło, nic nie jest określone, w odróżnieniu do religii monoteistycznych, gdzie dobra walczy ze złem. Stąd obawy niektórych przedstawicieli kościoła katolickiego co do przekazu japońskiej formy.
M&A maja więc swoją jaśniejszą i ciemniejszą stronę. Interpretacja ich jednak zależy od odbiorcy, jego życia oraz otoczenia społecznego. Ktoś może więc myśleć, jak Paulina (22) z okolic Lubina, która uważa, że w M&A „można spotkać to samo co w filmach i książkach: dużo humoru, momentów wzruszających, dających do myślenia. W M&A można łatwiej i ciekawiej przedstawić zamiar autora, ponieważ nie ma tam żadnych barier i ograniczeń. Niesie też ze sobą wiele wartości, które obecnie ulegają degradacji, są więc tez przyjemnym oderwaniem od szarej rzeczywistości i jednocześnie pokazują nam co jest wartościowe , a co jest pozorem dającym szczęście”. Niestety można i zamienić pasję w obsesję, kiedy życie fikcyjnych bohaterów staje się realnością i może prowadzić nawet do tragedii.
Ewelina Czarnecka
(ewelina.czarnecka@dlastudenta.pl)
Źródła:
http://animanga.socjum.pl/
http://peku.pl/395/gdy-pasja-obsesja-sie-staje-czyli-o-tzw-przypadku-otaku
http://pl.hobbeo.com/entertainment/article/details/49,manga-i-anime-kultura-dalekiego-wschodu
http://www.manga.gildia.pl/