Nowa ustawa medialna - KRRiT taka sama?
2009-03-12 15:04:52PO, PLS i SLD dogadały się odnośnie ustawy medialnej. Na drodze stoi jeszcze prezydent, którego ewentualne veto zostanie co prawda odrzucone, ale może on skierować nowe przepisy do Trybunału Konstytucyjnego.
Na wspólnej konferencji politycy trzech partii przedstawili podstawowe założenia nowej ustawy. Zlikwidowany zostanie abonament. Zamiast niego pojawi się Fundusz Misji Publicznej, którego pieniądze rozdzieli Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Dla nadawców publicznych wprowadzone zostaną licencje programowe. Zmienione zostaną także struktury regionalnych oddziałów TVP i radia. O dwie osoby zwiększy się skład KRRiT.
Ważnym elementem będzie powołanie 15-osobowej Rady Programowej, która oceniać będzie jak TVP spełnia "misję". Jeśli ocena Rady będzie negatywna, telewizja nie otrzyma licencji programowej a co za tym idzie pieniędzy z Funduszu Misji Publicznej.
Zmieni się też sposób powoływania Rad Nadzorczych. Do tej pory wybierała je KRRiT, teraz zorganizowany zostanie otwarty konkurs.
Ważnym elementem wprowadzenia ustawy mają być szerokie konsultacje społeczne. Wszystko po to, aby prezydent nie miał podstaw do skierowania ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
Nowa ustawa otwiera wiele dróg. Przede wszystkim publiczne pieniądze za "misję", będą mogły trafiać nie tylko do TVP, ale także do stacji prywatnych. Rada nadzorcza - do tej pory organ upolityczniony - ma być wybierana w systemie, który zagwarantuje wysokie kwalifikacje jej członków.
To wszystko teoria. Faktem jest natomiast, że nie zmieni się zupełnie nic w powoływaniu KRRiT, a to przecież ona każdorazowo jest przyczyną konfliktów. W jej składzie znów zasiadać będą ludzie nominowani przez sejm, senat i prezydenta. Wniosek jeden: każda polityczna zmiana władzy na Wiejskiej oznaczać będzie personalną burzę i spory w radzie. I nadal nie będziemy mieli pewności, że jej członkowie znają się na tym, czym się zajmują.
Jakub Guder
za tvn24.pl
jakub.guder@dlastudenta.pl
fot. sxc