Nicolas Sarkozy negocjuje z Kaczyńskimi
2007-06-14 13:42:55Prezydent Francji Nicolas Sarkozy przyleciał dziś do Polski z wizytą. Francuski lider ma przekonywać prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Jarosława Kaczyńskiego do konstytucji europejskiej.
Wizyta Sarkozy'ego potrwa jeden dzień. W tym czasie prezydent Francji spotka się z braćmi Kaczyńskimi. Celem jego wizyty jest przekonanie polskich władz, by wycofały się z gróźb zawetowania unijnego szczytu.
- Pierwiastek? Nie zgadzam się z tym. Szanuję koncepcję pierwiastka, ale nie w tym rzecz. Gdybyście byli małym krajem, moglibyście się upierać przy pierwiastku, bo w grę wchodziłaby wasza tożsamość. Ale wy jesteście krajem wielkim i musicie współgrać z innymi wielkimi krajami Europy - przedstawił swoją opinię Sarkozy w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", przeprowadzonym przed jego wizytą w Polsce.
Dodał też, że sprawa konstytucji europejskiej to dla UE podstawa, by zasypać narosłe przez wiele kwestii podziały.
- Aby stawić czoło takim gigantom, jak Chiny i Indie, Europa musi szybko wyjść z paraliżu instytucjonalnego. A przede wszystkim musi być zjednoczona - powiedział "Wyborczej".
Sarkozy zaoferował Polsce ścisłą współpracę. - Przybywam, aby zaproponować prezydentowi i premierowi Polski francusko-polskie partnerstwo strategiczne w sercu Unii w oparciu o nasze wspólne najgłębsze interesy dotyczące energii, polityki rolnej, solidarności europejskiej, naszej wizji silnej Europy na scenie międzynarodowej.
Przedmiotem sporu jest kwestia systemu głosowania w Radzie Unii Europejskiej. Polska forsuje odmienny system podejmowania decyzji w Unii niż ten zaproponowany w eurokonstytucji. W dokumencie jest mowa o systemie podwójnej większości (większość krajów, dysponująca większością unijnej ludności), polskie władze proponują zaś system głosowania oparty o pierwiastek kwadratowy z liczby mieszkańców danego kraju. Według polskich władz, sposób zawarty w konstytucji UE nie daje Polsce właściwej siły w Unii i grozi, że Unię zdominują Francja i Niemcy.
Premier Jarosław Kaczyński zadeklarował, że Polska jest "gotowa umrzeć za pierwiastek" i zagroził , że jeżeli rozmowy w sprawie systemu głosowania w Radzie UE nie zostaną przedłużone, Polska zablokuje wetem szczyt Unii, rozpoczynający się 21 czerwca. Europejscy politycy odpowiadają, że polskie "nie" wywoła poważny kryzys w Unii. Reaktywowanie debaty nad przyjęciem eurokonstytucji i nadanie nowej dynamiki procesowi integracji europejskiej jest bowiem głównym celem Niemiec, sprawujących w obecnym półroczu prezydencję w Unii. W ciągu niemieckiego przewodnictwa sprawa konstytucji odżyła. Według ekspertów, polskie weto może ponownie wpędzić Unię w instytucjonalny i polityczny kryzys.
(ŁUM)
- cytaty za "Gazetą Wyborczą"