Frasyniuk: to cyniczna decyzja rządu
2008-03-27 17:28:58- Polski Sejm i rząd zachował się cynicznie, dopiero teraz podejmując decyzję o bojkocie ceremonii otwarcia igrzysk w Pekinie - komentuje w dlaStudenta.pl Władysław Frasyniuk.
Nasz rząd zachowuje się cynicznie. Wydaje mi się, że Donald Tusk, prezydent Lech Kaczyński czy marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nie chcieliby, by w 1981 roku przywódcy państw świata zachowali się podobnie wobec Polski, jak my teraz wobec Tybetu.
Rząd jest reprezentantem społeczeństwa, a Polacy oczekują jasnego i zdecydowanego stanowiska wobec Tybetu. Polaków nie obchodzą opinie polityków Francji czy Niemiec, tylko ich własnego rządu. Tymczasem gabinet wahał się i czekał z ogłoszeniem stanowiska.
Zapewne pod wpływem sondaży, podszeptów doradców czy rzecznika rządu, Tusk zdecydował się ogłosić, że nie pojedzie na ceremonię otwarcia igrzysk. Wydaje mi się, że ten rząd - mający przecież kapitał w postaci aktywnych kiedyś działaczy "Solidarności" - miał kapitał, bo zabrać głos wcześniej i bardziej stanowczo.
Gdyby ta decyzja zapadła od razu po krwawym stłumieniu przez Chiny zajść w Tybecie, może udałoby się zapobiec śmierci kilku osób.
Dziwię się też, że nasz rząd nie zwrócił się wcześniej do UE, by wypracować wspólne i zdecydowane stanowisko wobec Chin.
A co sądzę o bojkocie Coca-Coli i Adidasa? Nie wierzę w takie rzeczy. Owszem, to bardzo potrzebna i szlachetna inicjatywa. Jednak mało skuteczna, bo przecież nikt z nas nie sprawdza metek. Kupujemy to, co jest tanie i odpowiedniej jakości. Akcja przyniesie więc efekt propagandowy, ale niestety chyba niewiele z tego wyniknie.
Władysław Frasyniuk