Polityka bez ściemy - Naszym zdaniem

Wykształcenie: średnie giertychowe?

2006-07-30 23:08:28

 11 lipca b.r. był sądnym dniem dla polskich maturzystów. Egzaminu dojrzałości nie zdała aż 1/5 wszystkich przystępujących do niego uczniów. Wściekłość, smutek, a wśród nauczycieli - pełna konsternacja. Tak słabych wyników chyba nikt się nie spodziewał. Już miało się rozpocząć zbiorowe poszukiwanie winnego tej sytuacji, gdy nagle z pomocą poirytowanemu narodowi pospieszył Roman Giertych. Minister edukacji zapowiedział, że osoby, które nie zdały matury z jednego przedmiotu, i tak mają szansę już we wrześniu otrzymać świadectwa dojrzałości.

Po pomyśle z zakupieniem dzieł Jana Pawła II dla wszystkich szkół i podzieleniem historii na dwa odrębne przedmioty, chyba niewiele idei Romana Giertycha byłoby w stanie kogokolwiek zaskoczyć. Nie minęło jednak dużo czasu, a wicepremier z LPR znów wzbudza kontrowersje. Pomysł dotyczący „amnestii" dla osób, które nie zdały na maturze tylko jednego przedmiotu, a uzyskana przez nich średnia ze wszystkich egzaminów łącznie wynosi co najmniej 30%, został podany do opinii publicznej 15 lipca w godzinach porannych. Minister zapowiedział, że osoby objęte tym postanowieniem otrzymają świadectwa maturalne we wrześniu, dzięki czemu zdążą jeszcze złożyć dokumenty do szkół wyższych. Rozporządzenie to obejmie ok. 50 tysięcy tegorocznych maturzystów.

Kolejny wystrzał ministra Giertycha

Wśród młodzieży i w środowisku związanym z oświatą zawrzało. Zaskakujący pomysł Romana Giertycha wzbudza skrajne emocje - od zachwytu, aż po absolutne oburzenie. Z projektu najbardziej zadowoleni są, rzecz jasna, ci maturzyści, którym w tym roku nie powiodło się na egzaminie dojrzałości. Wielu z nich cztery przedmioty zdało śpiewająco, nie poszło im tylko na jednym z pięciu egzaminów, dlatego tym bardziej chwalą pomysł ministra edukacji. „Chyba zostanę fanką Romana Giertycha!" - śmieje się Kasia, która nie zdała egzaminu z matematyki - „A tak serio, to bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość. Od dawna myślałam raczej o studiach wieczorowych, więc nie zależy mi na otrzymaniu świadectwa maturalnego już teraz, w lipcu. Dzięki projektowi ministra Giertycha, złożę dokumenty na uczelnię we wrześniu i nie stracę roku." Podobne zdanie na ten temat ma większość uczniów. Z ulgą odetchnęło też wielu przyszłych maturzystów. Oto bowiem pojawiła się szansa, że tych cięższych przedmiotów, będących dla niektórych „piętą achillesową", będzie można „tak po prostu" nie zdać. A w związku z zapowiedziami wprowadzenia na maturze obowiązkowego egzaminu z matematyki, wiele osób wie już nawet, który przedmiot będzie można potraktować „po macoszemu"...

Pomysł ministra edukacji chwali też część nauczycieli. Pani Beata, nauczycielka niemieckiego, twierdzi, że Ministerstwo Edukacji samo utrudniło młodzieży zdawanie matury, więc teraz musi wypić piwo, które wcześniej zostało nawarzone: „Kiedyś matura była o wiele prostsza. Uczniowie byli egzaminowani przez swoich nauczycieli, którzy dobrze ich znali i tym samym traktowali bardziej pobłażliwie. Reforma oświaty nie ułatwiła młodym ludziom egzaminu dojrzałości. Wprowadziła wiele stresu i utrudnień. Wyniki tegorocznej matury dobitnie wskazują na to, że coś poszło w złym kierunku, i nie jest to tylko wina uczniów. Dlatego uważam decyzję ministra edukacji za słuszną. Matura jest ważna, ale nie może być koszmarem, a tymczasem egzamin, którego nie zdaje 20% uczniów, sprawia wrażenie czegoś wyjątkowo strasznego. Poza tym kiedyś osoby, którym słabo poszła matura, mogły przystępować do egzaminów na studia przez następne kilka lat. Teraz egzamin dojrzałości decyduje praktycznie o wszystkim - jeśli ktoś zda go słabo, nie ma już szans na dobre studia. Trzeba okazać maturzystom więcej łaski."

Wielu nauczycieli ma jednak na ten temat nieco inne zdanie. Według niektórych, pomysł Romana Giertycha ociera się wręcz o granice absurdu. Po pierwsze dlatego, że do tej pory nie do pomyślenia było, aby ktoś mógł nie zdać matury i pomimo tego pójść na studia. Po drugie, plan ministra edukacji, jeśli będzie obowiązywał kolejne roczniki maturzystów, może okazać się demoralizujący - uczniowie będą z góry zakładać, że naukę jednego przedmiotu sobie „odpuszczą", bo nawet jeśli go nie zdadzą, to i tak otrzymają świadectwo dojrzałości. „Nie wyobrażam sobie przygotowywania do matury uczniów, którzy przystąpią do egzaminu z założeniem, że i tak obleją mój przedmiot, więc nawet nie próbują się na niego czegokolwiek nauczyć." - twierdzi Andrzej Kowalczyk, nauczyciel biologii - „Nie ma nic gorszego, niż uczeń pozbawiony motywacji do nauki. A motywacja pojawia się wtedy, gdy bardzo nam na czymś zależy. Czy maturzystom, którym będzie wystarczało zdać cztery przedmioty, będzie zależało na piątym..? Niektórym pewnie tak, ale duża część po prostu da sobie z nim spokój."

Minister edukacji ogłosił też, że ci, którzy w zeszłym roku oblali „nowa maturę", także mają szansę zostać objęci rozporządzeniem o „amnestii". Cała sytuacja nie podoba się absolwentom szkół średnich, którzy przystępowali do „starej matury". W końcu oni też zdawali na egzaminie dojrzałości pięć przedmiotów, ale jakoś nikt się nie kwapił, żeby jeden im darować. A skoro prawo nie działa wstecz, to dlaczego minister Giertych w tym roku chce wprowadzić wyjątek od tej reguły?

Co ciekawe, negatywne opinie na temat pomysłu ministra edukacji można usłyszeć nawet wśród tegorocznych „oblanych". 20-letni Paweł nie zdał egzaminu z biologii. Gdy dowiedział się o planach ministra, początkowo szalał ze szczęścia. Później pojawiły się wątpliwości. „Ciekawe, co się stanie, gdy odejdzie Roman Giertych, a ministrem edukacji zostanie ktoś nowy. Czy moja matura nadal będzie ważna?" - zastanawia się. - „Co ja powiem za kilka lat szefowi jakiejś firmy na rozmowie kwalifikacyjnej? Że mam jeden przedmiot niezaliczony na maturze? I w ogóle jakie ja będę miał wykształcenie? Średnie? Średnie niepełne? A może średnie giertychowe? To już chyba wolałbym pisać poprawkę." Niektórzy tegoroczni maturzyści przeszli od słów do czynów. Do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży zgłosiło się 8 osób, które nie zdały w tym roku matury, a pomimo tego nie chcą być objęte „amnestią" Romana Giertycha i otrzymać w tym roku świadectwa dojrzałości. Wolą napisać poprawkę i mieć pewność, że ich matura będzie w stu procentach ważna. Obawy co do przyszłości z ewentualną „giertychową maturą" w kieszeni są jak najbardziej uzasadnione. Władze wielu polskich uczelni już zapowiedziały, że maturzyści, którzy otrzymają świadectwa dojrzałości z jednym niezdanym egzaminem, raczej nie mają szans dostać się na dobre studia.

Polityczna kalkulacja zwyciężyła

Swoją drogą, kontrowersyjny pomysł ministra edukacji zaskoczył nawet koalicyjnych partnerów Ligi Polskich Rodzin. Ich opinie? Większość członków Prawa i Sprawiedliwości była raczej niechętna projektowi ministra edukacji. Romana Giertycha poparł natomiast Andrzej Lepper, który uważa, że maturalna „amnestia" ułatwiłaby młodym ludziom start życiowy.

Koniec końców, bracia Kaczyńscy postanowili jednak, iż maturalny projekt Giertycha zostanie wprowadzony w życie. Uznali, że nie warto ryzykować istnienia koalicji przez spory wokół egzaminu maturalnego. Jarosław Kaczyński mówił też - skądinąd słusznie - że " niektórzy maturzyści najpierw nie zdali matury, później dowiedzieli się, że jednak zdali. Mieli usłyszeć, że jednak ponieśli porażkę?". Jednakże w ostatecznym rozrachunku okazuje się, iż doraźne polityczne kalkulacje mogą być ważniejsze niż podstawowe reguły państwowego legalizmu. Z samych szczytów władzy poszedł bowiem sygnał, iż zasada mówiąca, że "nie zmienia się reguł w trakcie gry", została unieważniona. Może to mieć demoralizujący wpływ nie tylko na młodzież, ale na całe społeczeństwo.

Osoby związane ze szkolnictwem zaproponowały alternatywę dla maturalnej „amnestii", czyli egzaminy poprawkowe, i to już w sierpniu. Uczniowie otrzymaliby świadectwa we wrześniu, zdążyliby złożyć dokumenty na studia i również nie straciliby roku, a wszystko odbyłoby się w sposób zdecydowanie mniej chaotyczny. Poza tym sytuacja młodych ludzi byłaby wówczas jasna - mieliby pewne wykształcenie średnie, a żadna szkoła wyższa nie utrudniałaby im rekrutacji. Jednak minister edukacji decyzji nie zmienił.

Kto skorzysta na „matur odpuszczeniu" proponowanemu przez Romana Giertycha? Przede wszystkim niepaństwowe szkoły wyższe, lecz także uczelnie państwowe prowadzące nabór na studia płatne - wieczorowe i zaoczne. Kto zaś może stracić na tej polityce? Tegoroczni maturzyści, którzy zostali objęci planem Romana Giertycha, już rozpoczęli wielkie świętowanie. Ale czy w przyszłości ich świadectwa dojrzałości będą miały taką samą wartość jak te, których właściciele zdali wszystkie egzaminy? Czy spontaniczny pomysł ministra edukacji nie odbije się na ich przyszłej karierze zawodowej? Póki co, wszystko to pozostaje wyłącznie w sferze domysłów.

 

Małgorzata Baran (malgorzata.baran@dlastudenta.pl)

 

 

 

 

 

Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • państwo policyjne [0]
    FANETTE
    2006-08-24 00:03:41
    powiem tak,jeszcze w klasie maturalnej dałabym sie pokroić za idee, patriotyzm i za ten kraj, teraz nawet nie mam zamiary w tuym krakju dalej funkcjonować. Cieszę się, ze znam perfekcyjnie jęyki obce a z nimi i kreatywnościa nie będę musisała patrzeć na te śmieszne rzeczy, które się dzieją w tym kraju. Jestesmy jako Polska kompromitowani przez obecne władze. Mogę teraz powiedzieć że jestem świadomą polską anarchistką !!!!
  • Kiedy swiadectwa? [0]
    klawa_truskawa
    2006-08-19 15:19:05
    Czy sa juz jakies dokladniejsze informacje kiedy dostaniemy te swiadectwa? Bo jak narazie "cicho sza". :-( P.S. Okazalo sie ze na moim kierunku sa jeszcze wolne miejsca i juz sie dowiedzialam, ze zostane przyjeta, tylko musze dostarczyc do zlozonych juz papierow swiadectwo maturalne. I co? Respect dla pana Romana!
  • mhm....... [0]
    ktos
    2006-08-04 19:34:09
    na studia sie nie wybieram debilu.
  • ash - w sierpniu?? [0]
    sweet_dream
    2006-08-04 10:16:44
    Gdzie tak było napisane/powiedziane? Wszystkie media podają, że maturzyści po 'amnestii' dostaną świadectwa we wrześniu :-) W ogóle cały ten pomysł to jeden wielki chaos... lepiej byłoby jak najszybciej zorganizować proste egzaminy poprawkowe, ustne, żeby nie tracić $$ na arkusze do pisemnych. Takie rozwiązanie na pewno odpowiadałoby bardziej nawet większości tegorocznych oblanych...
  • ech [0]
    ash.
    2006-08-03 22:03:33
    dostaną świadectwa w sierpniu, a nie we wrześniu. we wrzesniu będą mogli zdawać na studia :] następnym razem radzę sprawdzić dobrze informacje...
  • do ktosia [0]
    shark
    2006-08-03 14:20:54
    trzeba sie bylo uczyc, a teraz bedziesz plakac jak na sesji pies doktor na dzien dobry ci powie ze wygladasz na takiego co nie umie i cie nawet nie zapyta, albo pytajac 10 debili przed toba stwierdzi ze reszta tez nic nie umie i sobie pojdzie, wtedy wam giertych nie pomoze
  • ......... [0]
    ktos
    2006-08-03 14:14:42
    luz ;-)
  • po co matura? [0]
    anies
    2006-08-02 09:56:42
    słuchajcie, nie ma co się od debili wyzywać. Wiadomo - wszystko się może zdarzyć, suka na polskim, pies na niemieckim;) prawda jest jednak taka, że pomysł jest zły. Wiele jest takich momentów w życiu, kiedy noga się może powinąć - na studiach, bo lektor wredny, w pracy, bo szef nie docenił, na rozmowie kwalifikacyjnej, bo padło "nie to pytanie". To nie powód, by ciągnąć na siłę za uszy! Mi np. powinęła się noga swego czasu na ustnym w Warszawie (gdy zdawałam na studia) a był to trzeci, ostatni etap eliminacji. I nikt nie pogłaskał mnie po głowie, nie pociumał - biedne dziecko, idź dalej, choć było baaardzo blisko. Proponuję zastanowić się nad jednym - skoro teraz matura (swoją drogą po co ją w ogóle urządzać skoro będzie tak wątpliwej jakości), to potem zróbmy tak na studiach - zdałeś gramę a literaturę nie, to alleluja i do przodu, odpowiedziałeś źle na jedno pytanie? - i tak przyjmniemy cię do pracy...dla mnie to traci sens. Ktosia pozdrawiam, to nie przeciwko Tobie!:)
  • do sharka [0]
    ktos
    2006-08-01 16:22:48
    jak ktos mial suke na polskim ustnym i dostal 4 punkty a z reszty mial kolo 90% to sie zastanow. a najlepiej zamilcz.
  • lol [0]
    shark
    2006-08-01 13:12:10
    debili na studia wpuszczac, jasne moze odrazu dawac mature na chuj komu lo
  • droga/i sweet ;) [0]
    ktos
    2006-07-31 19:09:19
    dziekuje bardzo za odpowiedz :)
  • drogi Ktosiu :-) [0]
    sweet_dream
    2006-07-31 18:41:22
    Ta 'amnestia' już jest pewna. Jeśli nie zdałeś tylko jednego przedmiotu i masz ogólną średnią powyżej 30% to dostaniesz świadectwo we wrzesniu, ale nie wiem dokładnie którego, aż tak się tym nie interesuję ;-) To rozporządzenie obejmie też tych, którzy zdawali nową maturę w tamtym roku, czyli ogólnie obejmie wszystkich 'nowych maturzystów'.
  • do autorki... [0]
    ktos
    2006-07-31 17:00:39
    Minister edukacji ogłosił też, że ci, którzy w zeszłym roku oblali „nowa maturę", także mają szansę zostać objęci rozporządzeniem o „amnestii". Cała sytuacja nie podoba się absolwentom szkół średnich, którzy przystępowali do „starej matury". W końcu oni też zdawali na egzaminie dojrzałości pięć przedmiotów, ale jakoś nikt się nie kwapił, żeby jeden im darować. A skoro prawo nie działa wstecz, to dlaczego minister Giertych w tym roku chce wprowadzić wyjątek od tej reguły? ------- a wiec to jest pewne? jak ty to rozumiesz? dostane swiadectwo we wrzesniu?
  • do autorki... [0]
    ktos :)
    2006-07-31 16:58:20
    a wiesz moze czy maturzysci ktorzy byli tegorocznymi maturzystami lecz poprawkowymi dostana swiadectwo? mowie tutaj oczywiscie o 1 niezdanym przedmiocie i powyzej 30% sredniej z 5.
Zobacz także
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?

"Spodziewam się, że w czasie wyborów prezydenckich będziemy mieli wiele przypadków głosowania psotnego".

Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką
Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką

Poznaliśmy nazwę nowej partii założonej przez Janusza Korwin-Mikkego.

W niedzielę wybory. Kto wygra w twoim mieście? [OSTATNIE SONDAŻE]
W niedzielę wybory. Kto wygra w twoim mieście? [OSTATNIE SONDAŻE]

„Gazeta Wyborcza” opublikowała ostatni przedwyborczy sondaż. Jak się okazuje, faworytami w wyścigu o tytuł prezydenta miasta są dotychczasowi gospodarze.

Polecamy
Ostatnio dodane
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?
Wybory prezydenckie 2015. Polacy będą głosować dla żartu?

"Spodziewam się, że w czasie wyborów prezydenckich będziemy mieli wiele przypadków głosowania psotnego".

Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką
Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma nazwę. Nie zgadniecie jaką

Poznaliśmy nazwę nowej partii założonej przez Janusza Korwin-Mikkego.

Popularne
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz

Zobaczcie najpiękniejsze miejsca na świecie, do których pojedziecie, jak już będziecie mieli mnóstwo szmalu!

Brak zdjęcia
Cyganie, jacy są, każdy wie

Każde dziecko wie, że Cyganie nie mają swojego państwa, na tym jednak zazwyczaj nasza wiedza się kończy.

Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów
Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów

Czy związek nie-muzułmanki z muzułmaninem ma prawo bytu? Czy wystarczy, iż obie ze stron włożą w ten związek nie tylko uczucia, dobre chęci, ale obustronny szacunek do siebie nawzajem, jak i do tradycji, religii i swoich rodzin, otwarty umysł, gruntowną wiedzę?