Pierwszy krok do legalizacji?
2010-08-25 16:16:13Rząd chce zmienić ustawodawstwo odnośnie przeciwdziałania narkomanii. Nowy projekt przewiduje, że będzie można posiadać niewielką ilość narkotyków na własny użytek.
Tym samym zliberalizowane ma zostać dotychczasowe ustawodawstwo - teraz prokurator oraz sąd będą mogły odstąpić od ścigania za palenie skręta z powodu niskiej szkodliwości społecznej czynu. Głównym celem organów sprawiedliwości mają stać się dilerzy oraz producenci narkotyków, a nie umiarkowani konsumenci.
Nowe rozwiązanie podoba się Grzegorzowi, studentowi administracji. - Jestem za poszerzaniem katalogu praw obywatelskich. Państwo nie powinno mieć prawa decydowania o tym, co noszę w kieszeni i co palę. Podobnego zdania jest Paweł z psychologii. - Zakaz posiadania pewnych używek jest po prostu nieracjonalny. Zwłaszcza w kraju, gdzie połowa mieszkańców więcej niż raz w tygodniu dewastuje swoje mózgi końską dawką alkoholu. To, że praktycznie nieszkodliwa i nieuzależniająca marihuana jest traktowana tak, że za sam fakt posiadania jej przy sobie można iść do więzienia, zakrawa na absurd - mówi student.
Rząd uważa, że dotychczasowe przepisy nie zdały egzaminu - w Polsce nie zażywa się przez nie mniej narkotyków ani nie pomagają one w walce z dilerką. Okazało się ponadto, że karanie tak dużej ilości osób za posiadanie znikomej ilości dragów jest kosztowne dla budżetu państwa i kosztuje podatników 80 mln zł rocznie. Wszystko dlatego, że prawo nie odróżnia dystrybutorów narkotyków od ich użytkowników, a uzależnionych traktuje jak przestępców. Zwraca uwagę na to Karol, student kulturoznawstwa. - Nasze życie jest często smutne, a używki pozwalają o tym zapomnieć. Nie uważam, żeby należało kogokolwiek potępiać za to, że je bierze. Niczego nie zmienia sytuacja, gdy zakazuje się ludziom czegoś, co sprawia, że całość jest mniej do bani.
Zmiany w ustawie uderzą natomiast w dopalacze. Zabronione zostanie ich reklamowanie oraz promocja poprzez sugerowanie ich związku z substancjami psychotropowymi.
Czy planowana nowelizacja to pierwszy krok do legalizacji? W projekcie ustawy wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi. Nikt nie określił, ile dokładnie miałaby wynosić ta niewielka ilość upoważniająca do posiadania na własny użytek. Trzeba również zwrócić uwagę na to, że odstąpić od ścigania będą mogły jedynie sądy i prokuratury. Policja w dalszym ciągu zatrzyma każdego podejrzanego oraz posiadającego nawet ową "niewielką ilość". Wszyscy więc, którzy się cieszą zmianami, powinni trochę się uspokoić. Wiele wskazuje na to, że wszystko będzie zależało od nastroju prowadzącego konkretną sprawę prokuratora.
JUR