Nasze komentarze - Naszym zdaniem

Krewniaczka. Kilka słów o oddawaniu krwi

2007-08-28 09:59:52

 Pierwszy raz zdecydowałam się oddać krew jakieś trzy lata temu. Dlaczego? Po prostu chciałam komuś pomóc. Ostatecznie te 450 ml krwi mniej w organizmie mnie nie zabije. W tej chwili nie umiem dokładnie określić, co mną kierowało. Czy chciałam poczuć się lepiej? Całkiem możliwe. Czy się bałam?

Bałam się jak diabli. Pomysł zostania honorowym krwiodawcą dojrzewał we mnie powoli, jednak z perspektywy mijającego czasu muszę przyznać, że jest to jedna z najwłaściwszych decyzji jakie podjęłam w moim dotychczasowym życiu. Ktoś może powie: „ale z Ciebie bohaterka!". Nie, w moim przypadku jest to normalny odruch serca. Wielu z nas - honorowych krwiodawców - mijasz codziennie w drodze z uczelni, z pracy, na przystanku czy w tramwaju.

W gazetach wiele obecnie czyta się na ten temat. Brakuje krwiodawców i krwi, tak niezbędnej przy niemal każdej operacji. Nie ma krwi lepszej czy gorszej, każda z jej grup jest przydatna do ratowania ludzkiego życia. Na pewno jesteście ciekawi, jak wygląda cały proces oddawania krwi. Osobiście oddawałam krew już kilkanaście razy z tego też tytułu pozwolę sobie na krótką chwilę zostać waszą przewodniczką w tej kwestii. Przy okazji postaram się także obalić kilka mitów i przesądów krążących na ten temat.

We Wrocławiu krew możemy oddawać codziennie, z wyjątkiem niedziel, na ulicy Czerwonego Krzyża 5. Zaraz po wejściu do budynku zanosimy swoje ubranie do szatni i zakładamy obuwie ochronne. Może nie jest ono zbyt gustowne i trwałe ale, o higienę - szczególnie w placówce opieki zdrowotnej - trzeba dbać. Następnie udajemy się do okienka, gdzie niezwykle sympatyczna pani pielęgniarka (nie, to nie jest żart) wręcza nam do wypełnienia ankietę. Pytania w ankiecie dotyczą przede wszystkim ogólnego stanu naszego zdrowia, przebytych chorób itd. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to nic specjalnie trudnego i skomplikowanego.

Czy istnieją jakieś szczególne przeciwwskazania zdrowotne, które eliminują nas od razu z możliwości oddania krwi? Tak, honorowy krwiodawca nie może chorować na: choroby układu krążenia, nadciśnienie, dolegliwości ze strony serca, zawał, duszność, udar mózgu, choroby skóry, wypryski, wysypka, uczulenia, astma, katar sienny, choroby krwi, naczyń krwionośnych, choroby nerek, nerwowe, cukrzycę, padaczkę, nowotwór, gruźlicę, przedłużone krwawienia, mononukleozę zakaźną, toksoplazmozę (dobra, chyba za bardzo się rozpisałam, dokładniejszą listę przeciwwskazań możecie znaleźć na stronie www.krewniacy.pl)

Z wypełnionym formularzem udajemy się do laboratorium, gdzie po okazaniu dowodu tożsamości laborantka pobiera nam próbkę krwi do badania. Na jej podstawie można stwierdzić, czy konkretna osoba może danego dnia oddać krew czy nie, ale o tym fakcie dowiadujemy się dopiero u lekarza. Jeśli więc stan waszego organizmu jest dobry i wszystkie wyniki będą w normie, doktor po dokładnym zbadaniu kieruje was dalej. Jeśli natomiast nie, niestety musicie wracać do domu i regenerować nadwątlone ciałka, co też jest poniekąd dużym plusem, bo przy okazji także możecie dowiedzieć się, czy coś w waszym organizmie przypadkiem „nie szwankuje".

Osobiście przeżyłam podobną sytuację i muszę przyznać, że było to dla mnie bardzo przykre, no - cóż złe odżywianie, ciągły pośpiech, szkoła i praca sprawiły, że poziom mojej hemoglobiny nie był zadowalający. Uspokoję teraz co wrażliwszych, na szczęście dla mnie wszystko jest już w normie. Ale wracając do tematu, szczęśliwcy, którym udało się pomyślnie przejść przez badanie, udają się do kawiarenki, gdzie mają do wyboru: colę, lub też kawę bądź herbatkę z czekoladowym batonikiem (to taka mała zachęta dla łasuchów). Jest to chwila, podczas której możecie ochłonąć chwilę po dotychczasowych emocjach i przygotować się psychicznie na ciąg dalszy czyli na oddanie krwi.

W celu oddania krwi musimy udać się na I piętro. Za pierwszym razem ta droga na górę wydawała mi się nie mieć końca, przed wejściem do gabinetu zabiegowego należy dokładnie umyć ręce, najlepiej aż do łokci, specjalnym środkiem usuwającym wszelkie bakterie. Teraz w zasadzie mogę przejść do meritum sprawy: oddajemy krew. W gabinecie zabiegowym dawca zajmuje miejsce na wybranym, specjalnie do tego przystosowanym, bardzo wygodnym fotelo-leżaku (od razu zastrzegam tu sobie: jest to nazwa wymyślona przez autorkę, niekoniecznie prawdziwa i zgodna z prawdą). W zasadzie w tej chwili dla wielu osób, oddających krew po raz pierwszy nadchodzi najtrudniejszy moment. Pielęgniarka - równie miła i sympatyczna jak poprzednia - zakłada nam na ramię opaskę uciskową i delikatnie, wkłuwa nam igłę, Mogę potwierdzić - to wcale nie boli.

Oczywiście wszystko przebiega w higienicznych warunkach, dla każdego dawcy przeznaczony jest oddzielny, sterylny zestaw, do którego pobierana jest krew. Aby napełnić pojemnik 450 ml krwi, potrzebujecie na to średnio 10 minut. W razie gdyby komuś robiło się słabo, personel medyczny ocuci takiego delikwenta specjalnymi kropelkami. Po oddaniu krwi, każdy z nas ma spokojnie kilka chwil na odpoczynek i zregenerowanie sił.

Po oddaniu krwi, gdy już wypoczniemy, dostajemy specjalny bon na osiem czekolad i soczek tak, aby nasz organizm mógł wyrównać utracony przed chwilą zapas kalorii. Punkt krwiodawstwa zwraca nam także koszty poniesionego przejazdu i - co dla niektórych osób może być bardzo ważne - honorowym krwiodawcom przysługuje ustawowo dzień wolnego. Zapomniałam jeszcze wspomnieć o tym, że każdy dostaje książeczkę honorowego krwiodawcy.

Mam nadzieję, że udało mi się przekonać choć część z was, do idei honorowego oddawania krwi. Nie ukrywam faktu, że za pierwszym razem może być wam ciężko. Jednak nie bójcie się, strach ma w tym przypadku wielkie oczy. Dla naszego organizmu utrata 450 ml krwi nie jest szkodliwa i bardzo szybko może on zregenerować owy deficyt. Pomyślcie o tym tak - dzięki waszej krwi, jesteście w stanie uratować komuś życie. Kto wie, może wy także kiedyś będziecie jej potrzebowali...

Fot. wss.olsztyn.pl

Sylwia Langner
(naszymzdaniem@dlastudenta.pl)


Słowa kluczowe: krwiodawstwo zasady oddawanie krwi PCK
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • Co do sportowców [0]
    pumba
    2012-10-13 19:31:10
    Ja często miałem okazję oddawać krew od rana, a po południu szedłem na trening muszę przyznać, że nawet lepiej mi się go wykonywało po oddaniu krwi, niż w dni normalne gdzie nic mi z organizmu nie ubywało. Więc spokojnie można oddawać krew, nawet jak się coś trenuje. Jak będzie nam słabo to jeden dzień odpoczynku i spokojnie można wracać do wysiłku fizycznego.
  • Krewniak [0]
    Krewniak
    2010-05-22 10:52:49
    Sportowcy spokojnie mogą oddawać krew;) i zachęcam was do tego, jestem sportowcem któremu krew uratowała życie po wypadku... Oddawajcie krew to wcale nie boli
  • sportowcy a oddawanie krwi [0]
    Transporter
    2007-08-30 13:54:18
    No tak, mowi sie zawsze o ewentualnych przeciwwskazaniach zdrowotnych, ajak to jest ze sportowcami, jak na kondycje wplywa oddanie krwi?
Zobacz także
Komunistyczne pomniki mają się w Polsce dobrze
Komunistyczne pomniki mają się w Polsce dobrze

Czy niszczenie paskudnych reliktów przeszłości zasługuje na miano przestępstwa?

Max, nie daj się
Max, nie daj się

Mariusz Max Kolonko znienawidzony przez media głównego nurtu, bo skłania ludzi do myślenia.

Naród idiocieje na potęgę
Naród idiocieje na potęgę

Już wkrótce nazwisko Wołodyjowskiego poznamy z pieśni na meczach siatkówki, a Soplicę skojarzymy tylko z nazwą wódki.

Polecamy
Ostatnio dodane
Komunistyczne pomniki mają się w Polsce dobrze
Komunistyczne pomniki mają się w Polsce dobrze

Czy niszczenie paskudnych reliktów przeszłości zasługuje na miano przestępstwa?

Max, nie daj się
Max, nie daj się

Mariusz Max Kolonko znienawidzony przez media głównego nurtu, bo skłania ludzi do myślenia.