Koszmar na talerzu z dzieciństwa
2015-08-11 10:17:37Chyba każdy z nas pamięta z dzieciństwa smak, o którym wolałby zapomnieć. Ile to razy widząc w menu na szkolnej stołówce wątróbkę mieliśmy ochotę brać nogi za pas? Dziecięce, kulinarne mary mogą jednak z biegiem czasu stać się ulubionymi potrawami.
Koszmarna brukselka i jej kolega szpinak
Charakterystyczny zapach gotującej się brukselki odstraszał wielu z nas. Tak jak i mdły, zielony kolor. A wystarczy kilka sztuczek, aby to warzywo nabrało smakowitego koloru. Brukselkę możemy przed gotowaniem umieścić w garnku z zimną wodą, przez co będzie ona jędrniejsza i nie będzie przypominała zielonej papki z dzieciństwa. Ewentualnie możemy do gotujacej się wody dodać mleka, przez co jej kolor pozostanie intensywnie zielony. Szpinak, który zostanie źle doprawiony przypomni nam koszmar z młodych lat. To właśnie wina złego doboru przypraw, lub ich braku, spowodował naszą niechęć do tego warzywa. A wystarczy kilka dobrych sztuczek i nasz szpinak nabiera charakteru. Idealnie komponuje się z nim czosnek, cebula, rewelacyjne pasuje w połączeniu z makaronem, serami. Koktajle przyrządzone na bazie tego warzywa są niezwykle orzeźwiające i posiadają całą masę składników odżywczych.
Wątróbka z horroru
W rankingach na najbardziej znienawidzoną potrawę z młodych lat zdecydowanie przoduje. Jej charakterystyczny smak i intensywny zapach odstraszał wielu z nas. Na samą myśl, że mamy zjeść potrawę przygotowaną z organów wewnętrznych zwierząt uciekaliśmy sprzed talerza. Dobrze doprawiona wątróbka może być bardzo smacznym daniem. W połączeniu z cebulą, odpowiednio dobranymi przyprawami, zapieczona z jabłkiem, może stać się prawdziwym rarytasem.
Nienawidzone ciepłe mleko
O zbawiennych właściwościach mleka wiemy od zawsze. Nasi rodzice od małego wpajali nam, że produkt ten jest niezwykle zdrowy i niezbędne jest, aby był obecny w naszej diecie. Bardzo często na stołówce szkolnej dostawaliśmy ciepłe mleko, którego aromat nawiązywał do przypalonego garnka, w którym było podgrzewane. Zapamiętany smak stawał się koszmarem, przez który dalsza konsupmcja mleka stawała się omijana przez nas szerokim łukiem. Aby urozmaicić mleczne szaleństwo bardzo często pamiętamy dodawany do niego makaron. Połączenie, przez które wielu z nas do tej pory ma traumę. Kilka prostych zabiegów może nawet takiej poprawie nadać odpowiedniego smaku. Wystarczy garść orzechów, rodzynek, kawałki banana, lub innych owoców i nasza zupa mleczna nabierze smacznego wyrazu.
gol