Nasze komentarze - Naszym zdaniem

Ballada o paru bliźniakach

2007-07-26 15:23:09

 Mamy Prezydenta Wszystkich Polaków. Jest Polska dla Polaków, czwarta już, jak po plotkach wnoszę. Jest Wolne Miasto bez Pedałów i transseksualny Kopernik. Jest ko(s)miczne trójporozumienie na cokolwiek ziemskiej ul. Wiejskiej. Słychać rozgwar łże-elity, zwanej także Frontem Obrony Przestępców, zbrojnego ramienia wszechwładnego Układu...

Jest państwo udręczeń i resentymentów, kołtunerii i dewocji. 40 - milionowe społeczeństwo, ponoć nad wyraz zdolne jak na swoje uwarunkowania geograficzne, dostało się pod dyktat garstki opętańców legitymujących się żółtą koszulką lidera wyborów parlamentarnych A.D. 2005 oraz brakiem skrupułów. Trwa denominacja pojęć. Wolność znaczy poprawność, Sztuka to ostrożność a brawura - więzienie. Kaczor znaczy Donald. Tylko. Użycie wyrazu w innym kontekście to ewidentna brawura...

25 września roku przez Boga zapomnianego 2005, rzeczywistość wymknęła się nam spod kontroli. Tak, jak na politycznym olimpie treść naszych modłów od dawna rozbija się o drzwi - nieczynnego rzecz jasna -  sekretariatu, tak teraz zatraciliśmy już nawet resztki powierzchownej polit-świadomości. Ba, nie jesteśmy już w stanie pojąć sensu nawet najprostszej inicjatywy parlamentarnej. Całkowity brak racjonalności w działaniach, psychodeliczne i obsesyjne uzasadnianie słuszności od lat tak dobrze znanych, kapryśnych i egzotycznych asocjacji wiecznie tych samych, obłudnych i kretynicznych światopoglądów, oraz strach i neurotyczność - ten pełen zestaw cech głęboko pogrążonego paranoika z powikłaniami, w naszej polityce staje się normatywem i certyfikatem przebiegłości.

Z miłości jest tylko jedno wyjście - ucieczka, jak to nomen omen Napoleon mawiał. A że młodzież nasza kraj swój kocha i do kaftana jej niespieszno, to dezerteruje. Istnieją dwa główne wektory takiej zrozumiałej, bo samozachowawczej rejterady. Pierwszy ma związek z azbestem i utylizacją radioaktywów na postenerdowskich rubieżach w celach zarobkowych. Natomiast drugi, usilnie lansowany przez niepozornego piszącego, zakłada ucieczkę we własne Marzenia.

Rzeczywistość się pomału w świat przemienia ideału, daj mi teraz marzyć daj, jak to mistrz Gombrowicz pisywał. W oczekiwaniu na lepsze czasy proponuję absolutnego nura we własną wyobraźnię, by tam stworzyć świat lepszy i przystępniejszy, by tam zaplanować sobie Jutro. Takie bez trwogi i leków przeciwdepresyjnych, za to w pigułce łatwo przyswajalnej, z dystansem i żartem przy duszy. Bo tak łatwiej, no i niegroźnie jakoś. Moje czytanie Jutra postanowiłem zatem oprzeć na prekognicji przewidywalnego przecież rynku fonograficznego.

W krajobrazie załamanych rąk, z piosenką „Jest super, więc o co ci chodzi?", wraca pod strzechy emerytowany demiurg Staszczyk. A wraz z nim cała reszta zaprzeszłej Ciemnej Strony Mocy.

Koniunkturę tę wyczuli już rozmaici szarlatani i znachorzy mediów, wieszcząc nam noc żywych trupów. I to w biały dzień. Takoż, na bazie kołowej teorii dziejów, wysnuto chytry biznesplan natychmiastowej ekshumacji zwłok kulturowych reliktów, dinozaurów, mumii i temu podobnych anachronizmów. Wszystko to po to, ażeby sprzedać gotowy już produkt pod przykrywką wizjonerskiej mądrości i wtórnej aktualności. Bo wspólnie z narodzinami IV Rzeczywistości rynek zrodził nie tylko mrowie etatów w radach nadzorczych do zagospodarowania członkami właściwych politycznie rodzin, ale też sporo dochodowego, bo marketingowego lebensraumu do wyzyskania.

Prym wiodą tu satyrycy i przemysł kabaretowy. Można spodziewać się renesansu popularności kabaretu Koń Polski, albowiem „łaska pańska na pstrym koniu jeździ", o czym dobrze wie zeznający aktualnie w rozmaitych prokuraturach Aleksander Kwaśniewski.

W ogóle śmiechu jest po pachy, również tego przez łzy. Może więc great come back zespołu Łzy? Pewno za sprawą religijno-szantowego remake'u znanego wszystkim hiciora „Oczy szeroko zamknięte", jako oczywistej alegorii poczynań Ministerstwa Gospodarki.

A' propos trzeciego bliźniaka, platynową płytę zdobędzie zmartwychwstały zespół Defekt Muzgó, za folkową aranżację biografii Przewodniczącego właśnie. Singiel będzie nosił tytuł zbieżny z nazwą kapeli.

Reinkarnacji sławy wczorajszej doznają też takie kapele jak Dezerter (pieśń o polskiej emigracji zarobkowej) czy Brygada Kryzys (instrumentalna wariacja na temat sygnatariuszy Paktu Stabilizacyjnego).

Będą wzloty, będą i upadki.

Murowanym kandydatem do zjazdu z akustycznego parnasu będzie Maryla Rodowicz, za nijak mające się do rzeczywistości utwory: „Wszyscy chcą kochać", oraz „Ale to już było". Degrengoladę szansonistki przypieczętuję przegrany proces sądowy o podprogowe nawoływanie do dywersji w strofie „Wsiąść do pociągu byle jakiego...". Na udry z prawem pójdzie też trupa Oddział Zamknięty, skarżona za akustyczny paszkwil o bajzlu w NFZ-cie.

Za dobrymi adwokatami zaczną rozglądać się legendarne Wilki- nawet ich nie ominie klinga sprawiedliwości prawicowych odwetowców z Rządu. Odpowiedzą za błędy przeszłości w postaci popełnienia kantyka tylko pozornie traktującego o doli bezdomnego Beniamina. Spece z Trybunału Kapturowego Prawdy i Sprawiedliwości zdemaskują słowa „gdzie jest mój dom" jako zawoalowany i obrazoburczy traktat o 3 milionach mieszkań, których nigdy nie było...

Normalności! Z Tobą odeszły Anioły. Nie ma nas.

Nie obędzie się bez precedensów. Rewolucja to rewolucja, moralna tym bardziej. Władza dwukrotnie skorzysta ze znowelizowanego zapisu o stosowaniu kary śmierci. Transmisję z ceremonii uroczystej dekapitacji, atoli z przerwami na Telemango, puści w prime time'ie jedynie telewizja TRWAM. A do kronik trafią zespoły: Dżem, za piosenkę „Kaczor, coś narobił?", oraz Elektryczne Gitary, za dzieło zatytułowane "Wszystko chuj".

Cześć ich pamięci.

SB


Słowa kluczowe: polityka Polska Sejm IV RP bliźniaki
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Komunistyczne pomniki mają się w Polsce dobrze
Komunistyczne pomniki mają się w Polsce dobrze

Czy niszczenie paskudnych reliktów przeszłości zasługuje na miano przestępstwa?

Max, nie daj się
Max, nie daj się

Mariusz Max Kolonko znienawidzony przez media głównego nurtu, bo skłania ludzi do myślenia.

Naród idiocieje na potęgę
Naród idiocieje na potęgę

Już wkrótce nazwisko Wołodyjowskiego poznamy z pieśni na meczach siatkówki, a Soplicę skojarzymy tylko z nazwą wódki.

Polecamy
Ostatnio dodane
Komunistyczne pomniki mają się w Polsce dobrze
Komunistyczne pomniki mają się w Polsce dobrze

Czy niszczenie paskudnych reliktów przeszłości zasługuje na miano przestępstwa?

Max, nie daj się
Max, nie daj się

Mariusz Max Kolonko znienawidzony przez media głównego nurtu, bo skłania ludzi do myślenia.

Popularne
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz

Zobaczcie najpiękniejsze miejsca na świecie, do których pojedziecie, jak już będziecie mieli mnóstwo szmalu!

Brak zdjęcia
Cyganie, jacy są, każdy wie

Każde dziecko wie, że Cyganie nie mają swojego państwa, na tym jednak zazwyczaj nasza wiedza się kończy.

Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów
Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów

Czy związek nie-muzułmanki z muzułmaninem ma prawo bytu? Czy wystarczy, iż obie ze stron włożą w ten związek nie tylko uczucia, dobre chęci, ale obustronny szacunek do siebie nawzajem, jak i do tradycji, religii i swoich rodzin, otwarty umysł, gruntowną wiedzę?