My, społeczeństwo - Naszym zdaniem

10 najlepszych polskich teleturniejów

2011-02-05 01:18:38

Musimy się do tego przyznać – kochamy oglądać polskie teleturnieje. Od lat jesteśmy ich wiernymi widzami (a część redakcji bywała także i uczestnikami), więc czujemy się na tyle kompetentni, aby przeprowadzić ranking TOP 10 najlepszych teleturniejów, jakie przewinęły się w telewizji od lat 90. Niektórych już nie ma na wizji i płaczemy za nimi rzewnie jak bobry (ale nie ten z czołówki „Szalonych liczb”), niektóre trwają i mamy nadzieję oglądać je jak najdłużej. Zaczynamy!

10. Krzyżówka szczęścia
Gdzie: TVP Wrocław, TVP 2
Kiedy: 1995-2003
Kto: Agata Młynarska, Magda Mołek, Krzysztof Hołowczyc, Tomasz Stockinger, Rafał Kubacki

Program, który pamiętamy najsłabiej, ale wystarczyło włączenie jego fragmentów na youtube, żeby przypomnieć sobie całe nasze dzieciństwo. Na Polonii prowadziła go Magda Mołek, a na Dwójce Agata Młynarska, która zdążyła już u nas wygrać zestawienie najbardziej wkurzających osobistości telewizyjnych. Jej partnerzy zmieniali się około co dwa odcinki, bo dłużej nie dało rady z nią wytrzymać. Interesującą mutacją tego teleturnieju była „Krzyżówka trzynastolatków”, ale jeden z naszych redaktorów niemile wspomina udział w niej, ponieważ do dzisiaj nie przesłano mu wygranych w programie spodni.

Kultowy moment: sprzedawanie badziewnych nagród za literę w haśle finałowym.

9. Awantura o kasę
Gdzie: Polsat
Kiedy: 2002-2005
Kto: Krzysztof Ibisz

Nasz ulubiony z polsatowskich teleturniejów, spośród których chyba wszystkie prowadzone były przez Krzysztofa Ibisza. Dobry poziom trzymały też „Gra w ciemno” i „Rosyjska ruletka” (uwielbialiśmy, gdy ktoś odpowiedział źle i ciach! Spadał tunelem w dół). Ibisz w eleganckiej czarnej koszuli (zanim jeszcze zaczął pakować i nie pękały mu szwy na ubraniu) prowadził licytacje trzech drużyn, które wzajemnie pasjonująco się przekrzykiwały. Wadą teleturnieju było to, iż w przypadku zwycięstwa owszem, grało się w następnym odcinku, ale w kretyńskim akademickim przebranku pod nazwą „Mistrzowie”.

Kultowy moment: gdy Ibisz nie był w stanie powiedzieć, kto wylicytował pytanie szybciej i musiał oglądać powtórkę w bullet time.

8. 5 x 5
Gdzie: TVP 2
Kiedy: 1998-2000
Kto: Marek Grabowski

Ten teleturniej w zasadzie nie był fajny, ale był na tyle egalitarny, że każdy kto jako tako umiał posługiwać się językiem polskim, miał w nim szansę wygrać chociaż 100 zł. Dla niektórych ułożenie pięcioliterowego słowa było już jednak za trudne.  Podejrzewamy, że działo się tak dlatego, iż program sponsorowany był przez Fundację Klaudiusz, więc niektórzy spośród uczestników musieli być brani z grona jej podopiecznych. TVP niestety zakończyła emisję teleturnieju, kiedy zużyto już wszystkie możliwe programy pięcio- i sześcioliterowe.

Kultowy moment: miny uczestników, gdy wylosowali czerwoną kulę, co oznaczało, że tracą kolejkę.

7. Milionerzy
Gdzie: TVN
Kiedy: 1999-2003, 2008-2011
Kto: Hubert Urbański

Nigdy do końca nie jaraliśmy się „Milionerami”, bo teleturniej ten nigdy nie sprawdzał prawdziwej wiedzy uczestników i jakoś nie lubiliśmy upierdliwości Huberta Urbańskiego. Największe wrażenia robiły kwoty, o jakie się grało oraz pytania za milion, na które ludzie nie znali odpowiedzi. Faktem jest zaś, że na przełomie wieków mało który program tak przemawiał do wyobraźni polskiego widza. Chociażby z tego właśnie powodu  „Milionerzy” byliby w naszym rankingu znacznie wyżej, ale mamy ogromne wątpliwości co do tego, czy wyniki tam nie są ustawiane. Mamy na względzie zwłaszcza jedyną główną wygraną w tym programie, która dziwnym trafem padła w ostatnim odcinku serii.

Kultowy moment: gdy ktoś odpada bez wygrania gwarantowanej sumy.

6. Wielka gra
Gdzie: TVP 2
Kiedy: 1962-2006
Kto: Stanisława Ryster

Sobota popołudnie. Siedzi mąż przed telewizorem. Siedzi, siedzi, nagle wstaje… i sru! Uderza żonę w twarz! Ona pada na podłogę. – Za co? – słychać jęk. – A bo mi „Wielką grę” z anteny zdjęli! Ten i wiele innych bardziej śmiesznych dowcipów powstało po zaprzestaniu emisji jednego z najbardziej hardkorowych programów w historii polskiej telewizji. „Wielka gra” nie była ani dla mięczaków, ani dla dzieciaków, tylko dla prawdziwych zawodowców. Pytania osiągały niekiedy momentami poziom „po co komu to wiedzieć”, ale był to jeden z nielicznych teleturniejów, gdzie startujących się podziwiało i nie byli oni tylko pretekstem do głupiego rechotu.

Kultowy moment:
przedstawianie jury składającego się z różnej maści mecenasów i profesorów sprawiających wrażenie świeżo wyjętych z formaliny.

5. Koło fortuny
Gdzie: TVP 2
Kiedy: 1992-1998, 2007-2009
Kto: Wojciech Pijanowski, Stanisław Mikulski, Krzysztof Tyniec

Najważniejszy teleturniej epoki transformacji. „Koło fortuny” na początku lat 90. oglądało pół narodu (reszta nie miała telewizora) i wszyscy marzyli o takim cudzie motoryzacji jak Polonez Caro. Nam jednak „Koło fortuny” kojarzy się przede wszystkim z sumiastymi wąsami Wojciecha Pijarowskiego (który to, jak głosi Wikipedia, został odsunięty od prowadzenia teleturnieju z powodu podejrzeń o nietrzeźwość oraz niewydawanie graczom nagród) oraz jego kultowymi powiedzeniami „Magdo, pocałuj pana” czy „A teraz Magda odsłoni cztery litery”. Hans Kloss i Krzysztof Tyniec pomimo starań nie dorównali magii starych odcinków. Jedyny pan Kazimierz próbował…

Kultowy moment: bankrut.

4. Va banque
Gdzie: TVP 2
Kiedy: 1996-2002
Kto: Kazimierz Kaczor

Zupełnie nie rozumiemy, dlaczego nie oglądamy już w telewizji tego niezwykle zacnego i całkiem do rzeczy teleturnieju. W USA program ten utrzymuje się na antenie już prawie 50 lat i wciąż utrzymuje wysoką oglądalność. Trzeba jednak przyznać, że polska wersja odbiegała nieco poziomem od amerykańskiej. Z „Va banque” pamiętamy przede wszystkim głupią zasadę odpowiadania w trybie pytającym, na czym wykładał się przynajmniej jeden uczestnik w każdym odcinku, śmieszny odgłos przy odkrywaniu pola „premia” oraz jazzową muzyczkę, gdy zawodnicy odpowiadali na finałowe pytanie, ale była to na pewno jedna z najbardziej udanych produkcji teleturniejowych TVP.

Kultowy moment: Kazimierz Kaczor żegnający się z widzami tzw. victorią, czyli charakterystycznym machaniem palcem wskazującym i fakosem.

3. Familiada
Gdzie: TVP 2
Kiedy: 1994-dziś
Kto: Karol Strasburger

Ten typ jest tak oczywisty, że pomimo jego przaśnej otoczki ciężko jest wyobrazić sobie nasze podium bez „Familiady”. Oglądanie tego teleturnieju przy rosole w niedzielne popołudnie dotyczy zresztą pewnie co najmniej połowy czytelników tego artykułu. Każdy słyszał przynajmniej jeden żart Karola Strasburgera tak na „rozluźnienie atmosfery” i każdy z nas zastanawiał się, kim są ci ankietowani, którzy odpowiadają na pytania. Do tego to właśnie w „Familiadzie” było najwięcej śmiesznych wpadek i to na jej temat powstało najwięcej parodii.

Kultowy moment: najłatwiej byłoby wybrać czerstwy jak tygodniowa bułka kawał Strasburgera, ale czy można pominąć zagajanie „czym się zajmujesz”, obowiązkowe machanie na koniec, a przede wszystkim TĘ czołówkę. Osobiście uznajemy odzywkę „twoja stara ciągnie rzepę w Familiadzie” za najlepszą w swojej kategorii.

2. Miliard w rozumie
Gdzie: TVP 1
Kiedy: 1993-2005
Kto: Janusz Weiss

O ile zaprzestanie emisji „Wielkiej gry” było dla nas poniekąd zrozumiałe jej archaicznością i monotonnością, o tyle wycofanie z anteny „Miliarda w rozumie” traktujemy jako horrendalną pomyłkę i zbrodnię na dobrym smaku. Polski format, trudne i wymagające pytania, zawodnicy, którzy niejednokrotnie byli prawdziwymi wymiataczami (jełopów tam nie brali) i do tego świetne prowadzenie przez zawsze profesjonalnego Janusza Weissa. Dodatkowo trzeba tam było rządzić z kilkudziesięciu dziedzin, żeby ktoś w ogóle chciał z tobą rozmawiać na eliminacjach. Liczymy, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i przywróci „Miliard” z powrotem do TV (i to w starej formule, gdzie grało jednocześnie czterech zawodników).

Kultowy moment: Janusz Weiss otwiera encyklopedię PWN i czyta z niej hasło dla zawodników.

1. Jeden z dziesięciu
Gdzie: TVP 2
Kiedy: 1994-dziś
Kto: Tadeusz Sznuk

Proszę państwa, oto najlepszy teleturniej, jaki widzieliśmy w polskiej telewizji. Jasne zasady, emocjonująca rozgrywka, największa ilość pytań umożliwiająca sprawdzenie swojej własnej wiedzy, a to wszystko stworzono przy niemal minimalnej ilości środków – to dowód na to, że wystarczy świetny pomysł, aby teleturniej długo utrzymywał się na antenie (i niech nikt nie waży się go zdjąć!). Trzeba jednak przyznać, że nie wielbiliśmy tego programu na tyle, żeby aż wziąć w nim udział, gdyby nie Tadeusz Sznuk. Gospodarz „Jednego z dziesięciu” to synonim elegancji, taktu i doskonałego posługiwania się językiem polskim. Aż dziw bierze, że najlepsi w każdym odcinku mogą liczyć na tak niewielkie nagrody (zaledwie 3 tys. zł dla zwycięzcy), no ale ludzie na Woronicza dochodzą pewnie do wniosku, że lepiej wydawać szmal na kolejne „Top model śpiewające na lodzie” niż honorować wiedzę.

Kultowy moment: "na siebie"

I na tym kończymy już nasz ranking – spośród dziesięciu musieliśmy wybrać najlepszy, a jeśli już mamy wybrać jeden, zawsze będzie to „Jeden z dziesięciu”.

Jerzy Ślusarski
(jerzy.slusarski@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: najlepsze teleturnieje ranking top 10 jeden z dziesięciu miliard w rozumie familiada koło fortuny tv
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • Milionerzy [0]
    Lola
    2018-10-02 13:26:27
    W Milionerach nic nie jest ustawiane. Wiem, bo grałam. Teleturniej sprawdza nie tylko wiedzę uczestników, ale też umiejętność logicznego myślenia. Często do prawidłowej odpowiedzi można dojść drogą dedukcji i eliminacji nieprawidłowych odpowiedzi. Jak dla mnie Milionerzy wygrywają. Dla mnie liczy się też poziom prowadzącego, a tu nie mam żadnych wątpliwości, że Hubert jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.
  • wolne żarty [0]
    dmaofna
    2018-05-27 22:53:39
    Hahaha, 1 z 10 najlepszy? Ktoś pijany lub niespełna rozumu pisał ten debilny artykuł. Autora powinno się w kaftanie do wariatkowa wywieźć albo do ciepłych krajów. Milionerzy - zdecydowany najlepszy i kultowy teleturniej. Takie są fakty.
  • Milionerzy [0]
    figiiddi
    2018-05-27 22:51:24
    Co to za idiota pisał ten artykuł? Po pierwsze - Milionerzy byli do 2010, nie 2011. Po drugie - nic nie było ustawiane. Po trzecie - odcinek z milionem nie był ostatnim w sezonie, tylko był na początku sezonu. I co ma znaczyć, że nie sprawdzał wiedzy uczestników? Widać, że gówno wiecie i kretynami jesteście.
  • Milionerzy powinni być na pierwszym miejscu [0]
    konkur4
    2017-04-22 15:56:15
    Nie zgadzam się! Najlepszym polskim teleturniejem wszech czasów to milionerzy :)
  • Re: Idź [0]
    Odpowiedź na: Idź
    de
    2011-02-07 01:29:04
    No właśnie!!! To samo od razu mi przyszło do głowy - Zonk i Ci zdesperowani ludzie poprzebierani jak idoci. I jeszcze Czar Par - jedyny taki format w historii polskiej tv.
  • Idź [1]
    Matkovsky
    2011-02-05 21:00:36
    A Idź na całość?
Zobacz także
Zanieczyszczone powietrze nie mniej groźne niż papierosy[WIDEO]
Zanieczyszczone powietrze nie mniej groźne niż papierosy[WIDEO]

Pyły obecne w powietrzu są drugim po paleniu tytoniu czynnikiem, który powoduje występowanie chorób układu oddechowego.

Kontrowersyjny film straszy Hitlerem [WIDEO]
Kontrowersyjny film straszy Hitlerem [WIDEO]

Kontrowersyjny film sprawił, że temat nienawiści został w końcu nagłośniony.

Prasa o zdrowiu, kuchni i histori podbija polski rynek![WIDEO]
Prasa o zdrowiu, kuchni i histori podbija polski rynek![WIDEO]

Dużym zainteresowaniem czytelników cieszą się gazety o kuchni i gotowaniu.

Ostatnio dodane
Zanieczyszczone powietrze nie mniej groźne niż papierosy[WIDEO]
Zanieczyszczone powietrze nie mniej groźne niż papierosy[WIDEO]

Pyły obecne w powietrzu są drugim po paleniu tytoniu czynnikiem, który powoduje występowanie chorób układu oddechowego.

Kontrowersyjny film straszy Hitlerem [WIDEO]
Kontrowersyjny film straszy Hitlerem [WIDEO]

Kontrowersyjny film sprawił, że temat nienawiści został w końcu nagłośniony.