Typowy Seba podbija polski Internet (FOTO)

Typowy Seba podbił serca polskich użytkowników Internetu. Nowe memy z łysym gościem o twarzy, która nie wyraża zbyt wiele inteligencji, pojawiają się jak grzyby deszczu i dostarczają to coraz więcej śmiechu.

Seba to zwyczajny gość, jakim był każdy z nas jeszcze kilka lub kilkanaście lat temu. Życie spędza na graniu w gałę i bujaniu się po osiedlu ze swoimi ziomkami: Matim, Adi, Grubym i Młodym. W przerwach meczów lubi jarać szlugi, ale tylko wtedy, kiedy nie widzi tego nikt dorosły. Kiedy ktoś przychodzi z piciem, zawsze chce łyka (kiedy z chipsami - daj jednego). Do domu przychodzi tylko na obiady i dzwoni domofonem do swoich funfli, żeby wyszli na bojo. Czasami ktoś chce sie karnąć jego nowym góralem, na co on się zgadza, byle tylko nie zmieniać przerzutek.

Teksty przypomniane przez autorów memu o Sebie wprowadzają nas na chwilę w sentymentalny i magiczny świat dzieciństwa, kiedy największym zmartwieniem był zapadający zmrok uniemożliwiający grę w piłkę na naszych betonowych Camp Nou. Każdy z nas dobrze pamięta te grepsy - jeśli nie mówilliśmy ich sami (w co nie wierzymy), to na pewno znaliśmy takiego właśnie Sebę (choć może niekoniecznie dokładnie takiego gościa o wyglądzie typowego patusa z kwadratu - oni woleli cały czas jarać pety), który z lubością je powtarzał. Jeśli komuś się to podoba, albo co gorsza nie zna tych motywów, to trzeba postawić zdecydowaną tezę, że nie był akceptowany przez rówieśników i omija go kawał dobrych wspomnień. Autentyczność tekstów Seby jest porażająca - tak się wtedy żyło na dzielni. To co, gramy akcyjki?

ZOBACZ NAJLEPSZE MEMY Z TYPOWYM SEBĄ

JUR