Spot do oddalenia: Inspektorat Sanitarny walczy z dopalaczami
2015-07-17 12:00:31Jeżeli jesteście przekonani, że spot o Smutnym Autobusie był dnem dna, to z pewnością nie widzieliście jeszcze kampanii przeciw dopalaczom. Spot w stylu "Trudnych Spraw" raczej odpycha i sprawia, że chce się o nim zapomnieć. Z pewnością twórcy chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle, czyli beznadziejnie.
Przypominając sobie kampanię „Pij mleko, będziesz wielki”, trudno postawić obok współcześnie realizowane akcje. Filmiki są coraz słabsze a hasła głupsze. Z pewnością akcja dotycząca dopalaczy jest nezwykle potrzebna, lecz nadanie jej takiej formy przyniesie więcej szkody niż pożytku. Na spocie zaprezentowanym przez Główny Inspektorat Sanitarny obecny jest czarny charakter, sprzedający „dobry towar” i biedna zastraszona dziewczynka, którą ratuje kolega. W filmiku znajdują się elementy humorystyczne, które jednak poczuciem humoru przypominają żarty prowadzącego Familiady.
Większość internautów docenia dobre intencje, ale nie boi
się krytykować. Spot jest na tyle zły, że aż razi swoją słabością. Spot
kosztował około 3 tysięcy złotych. Może lepiej byłoby dać te pieniądze
studentom Łódzkiej Filmówki lub zainwestować w dobrego copywrittera?
LZ