Spalam się.
2006-01-24 00:00:00
Każdy człowiek bez względu na to czy ma lat 20 czy 50 może doświadczyć syndromu wypalenia zawodowego. Ostatnie badania pokazują, że wypalenie zawodowe coraz częściej dotyka ludzi młodych, studentów, którzy ze względów finansowych bardzo wcześnie musza podjąć pracę. Często praca ta nie jest dopasowana do ich potrzeb, aspiracji i kwalifikacji. A ze względu na brak pieniędzy podejmują ją, choć nie zawsze jest ona zgodna z ich ambicjami. Przede wszystkim młodzi, choć nie tylko, ludzie, pracują po 12- 14 godzin na dobę by móc w miarę dobrze zarobić, godnie żyć. Bez względu na to ile zarabiasz, i ile się pracy poświęcasz, jeśli się w którymś momencie nie zatrzymasz, nie zwolnisz, nie spojrzysz za siebie, czeka Cię problem wypalenia zawodowego. Co wtedy, co jeśli ten etap nastąpi po 3, 5, 8 latach pracy? Zdarza się tak, że ludzie mają zbyt wiele obowiązków w pracy, to ich przytłacza, a po pewnym czasie męczy, nuży. Nawet gdy wreszcie podejmą decyzję rezygnacji z tej pracy, do następnej idą z niechęcią, boją się, że znów problem może się powtórzyć. Co mnie czeka gdy... Słowo „wypalenie” od pewnego czasu gości już na stałe w naszym słowniku. Nic w tym dziwnego, bo przecież wypalenie zawodowe (z angielskiego job burnout) to barwne, obrazowe określenie, kojarzące się z brakiem energii, wyczerpaniem się sił, popiołem pozostającym na zgliszczach początkowego, płomiennego zaangażowania w pracę. Zawarty w nim duży ładunek emocjonalny powoduje, że chętnie sięgają po nie wszyscy ci, którzy pragną opisać swe odczucia związane ze stresującą pracą. ("Siedzę w pracy po 12 godzin dziennie, nie mam nawet czasu na obiad. Szef ciągle ma jakieś uwagi, no i ci wiecznie niezadowoleni klienci. Czuję się wypalony. Mam dość tej pracy. Chętnie zostawiłbym to wszystko i wyjechał na koniec świata"). Charakterystyka pojęcia. Wypalenie zawodowe jest jedną z wielu możliwych reakcji organizmu na chroniczny stres związany z pracą w zawodach, których wspólną cechą jest ciągły kontakt z ludźmi i zaangażowanie emocjonalne w ich problemy. Do nich zalicza się m.in.: pielęgniarki, lekarzy, nauczycieli, psychologów, pedagogów, terapeutów, prawników, pracowników socjalnych, kuratorów sądowych, księży i osoby zajmujące się szeroko rozumianą pomocą drugiemu człowiekowi. (H.Sęk 2000) Kolejne badania wykazały, że podobne zjawisko, zwane potocznie wypaleniem, dotyczy również wielu innych zawodów, w których niezbędne są opiekuńcze relacje między osobą udzielającą pomocy i osobą otrzymującą pomoc. Obciążające relacje pomocy mogą występować także w niektórych sytuacjach pozazawodowych. Bliski, emocjonalny kontakt rozwija się również, gdy osoba wspierająca udziela pomocy jako wolontariusz, lub gdy opiekuje się niepełnosprawnym, czy przewlekle chorym członkiem rodziny. Mówimy wtedy o wypaleniu rodzicielskim, małżeńskim, opiekuńczym (choć te określenia nie są jeszcze tak popularne jak wypalenie zawodowe). Wypalenie według Christiny Maslach. Istotę wypalenia zawodowego najpełniej wyjaśnia trójwymiarowa teoria wypalenia Christiny Maslach. Do opisu zjawiska niezbędne będzie scharakteryzowanie trzech elementów składowych wypalenia zawodowego. Wyczerpanie emocjonalne (emotional exhaustion), objawiające się: zniechęceniem do pracy, coraz mniejszym zainteresowaniem sprawami zawodowymi, obniżoną aktywnością, pesymizmem, chronicznym zmęczeniem, bólami głowy, bezsennością, zaburzeniami gastrycznymi, częstymi przeziębieniami itp. Depersonalizacja (depersonalization) jest związana z obojętnością i dystansowaniem się wobec problemów klienta, powierzchownością, skróceniem czasu i sformalizowaniem kontaktów, cynizmem. obwinianiem klientów za niepowodzenia w pracy W przypadku lekarzy objawia się stawianiem szybkiej, mechanicznej diagnozy, traktowaniu pacjentów jako „kolejnego zjawiska chorobowego”; w przypadku pracowników socjalnych, na świadomym niedostrzeganiu realnych potrzeb podopiecznych. Depersonalizacja jako symboliczne odebranie klientowi człowieczeństwa i traktowanie go jako "przypadku, zjawiska, czasami liczby, jako dane statystyczne" pozwala na mniejsze zaangażowanie się w relacje z drugim człowiekiem. Jest próbą zwiększenia psychicznego dystansu wobec osoby, z którą się pracuje. Może. więc być świadomą lub nieuświadomioną formą ochrony siebie przed dalszym eksploatowaniem poważnie uszczuplonych już zasobów emocjonalnych. Obniżone poczucie dokonań osobistych (reduced personal accomplishment) jest tendencją do widzenia swojej pracy z klientami w negatywnym świetle. Objawia się niezadowoleniem z osiągnięć w pracy, przeświadczeniem o braku kompetencji, utratą wiary we własne możliwości, poczuciem niezrozumienia ze strony przełożonych, stopniową utratą zdolności do rozwiązywania pojawiających się problemów i niemożnością przystosowania się do trudnych warunków zawodowych. W związku z rozszerzeniem teorii wypalenia zawodowego Christina Maslach coraz częściej określa je jako erozję zaangażowania w pracę (Maslach 2001). Sprzyja jej złe dopasowanie zawodowe. Pracownik czuje się przeciążony obowiązkami zawodowymi, nie ma wpływu na organizację swojej pracy, jest obarczony zbyt dużą odpowiedzialnością, czuje się niesprawiedliwie oceniany, otrzymuje wynagrodzenie niewspółmierne do wkładanego w pracę wysiłku, traci kontakt ze współpracownikami i nie otrzymuje od nich niezbędnego wsparcia. Pojawienie się powyższych zakłóca relacje człowieka z jego pracą, przyczynia się do narastania stresu, osłabia możliwość skutecznej walki z nim, a w konsekwencji indukuje rozwój wypalenia zawodowego. Na jakim jestem etapie? Ciekawy opis procesu wypalenia proponują psychologowie z American Psychology Association, którzy wyróżniają w nim pięć charakterystycznych etapów, określając je obrazowo jako: 1. Miesiąc miodowy (honeymoon) - okres zauroczenia pracą i pełnej satysfakcji z osiągnięć zawodowych; dominują w nim energia, optymizm i entuzjazm. 2. Przebudzenie (awaking) - czas, w którym człowiek zauważa, że idealistyczna ocena pracy jest nierealistyczna, zaczyna pracować coraz więcej i desperacko stara się, by ten idealistyczny obraz nie uległ zburzeniu. 3. Szorstkość (brownout) - realizacja zadań zawodowych wymaga w tym okresie coraz więcej wysiłku, pojawiają się kłopoty w kontaktach społecznych zarówno z kolegami w pracy, jak i z klientami. 4. Wypalenie pełnoobjawowe (full scale burnout) - rozwija się pełne wyczerpanie fizyczne i psychiczne, pojawiają się stany depresyjne, poczucie pustki i samotności, chęć wyzwolenia się, ucieczki z pracy. 5. Odradzanie się (phoenix phenomenon) - to okres leczenia "ran" powstałych w wyniku wypalenia zawodowego. Pojęcie wypalenia zawodowego pojawiło się w Polsce stosunkowo niedawno, bo dopiero w latach 80- tych. Dosyć rzadko mówi się lub pisze na ten temat. Choć psychologowie coraz częściej ostrzegają, że jest to problem bardzo poważny i nie można tego bagatelizować. Jeśli czujesz się w pracy źle, nie dajesz rady, to naprawdę czasem lepiej trochę sobie „odpuścić”. Raz jest lepiej, raz gorzej, tak jak w życiu. Ważne by wyznaczyć sobie taką granicę, w pracy, szkole, na studiach, do której mogę iść ale nie mogę jej przekroczyć, bo zakończy się to przedwczesną rezygnacja z tego, co jest dla mnie istotne, z czego czerpię satysfakcję. Z czegoś, co pomaga mi z przyjemnością wstać rano z łóżka i wyjść z domu, nawet gdy na dworze leje straszliwy deszcz. Bo przecież szkoda by było usiąść za 10 lat mając teraz np. 22 i powiedzieć, „dla mnie praca nie ma sensu, zrobiłem już wszystko co mogłem, teraz zamiast się rozwijać, cofam się”. Katarzyna Dal Bibliografia: |