My, społeczeństwo - Naszym zdaniem

Po co komu humaniści?

2009-12-04 10:02:43

 W mediach dużo mówi się o kryzysie i bezrobociu. Ale jednocześnie na rynku pracy zaczyna brakować specjalistów z wielu branż. Jak to możliwe? Po prostu: rynek potrzebuje  specjalistów. Ale uczelnie kształcą humanistów.

Co potrafi socjolog?

Sprawa jest prosta. Potrzebni są ludzie, którzy po studiach mają jakąś konkretną wiedzę. Inżynier z polibudy potrafi zaprojektować most, obliczyć jakie obciążenie wytrzyma i ile postoi. A socjolog? Jaką wiedzę wyniesie po swoich pięcioletnich studiach? A żadną. Ktoś powie, że socjologowie potrzebni są do robienia ankiet w CBOS, czy OBOP. Racja. Ale załóżmy, że w 10 większych polskich miastach jest jeden wydział socjologii. Co roku kończy go powiedzmy 100 osób. Czyli tysiąc socjologów rocznie.

Dodajmy do tego wszystkie uczelnie niepubliczne, studentów zaocznych, wieczorowych. Spokojnie wyjdzie dwa tysiące magistrów rocznie. A firmy ankieterskie mają już swoich pracowników, więc wątpliwe, żeby potrzebowały co roku nowych. W takim razie może kariera naukowa? Ale powiedzmy sobie szczerze: nie każdy zostaje naukowcem. Może więc socjolog sprawdzi się w biurze? Hmm.. musiał by się ustawić w kolejce za studentami administracji. No to jako nauczyciel w szkole? No nie, sporo już tam jest pedagogów, historyków, filologów. A praca w firmie jako specjalista od human resources? To już zadanie dla psychologa. Więc tak naprawdę student socjologii jest na starcie skazany na wizytę w urzędzie pracy.

Mimo to, ten właśnie kierunek od lat cieszy się największym powodzeniem. Fakt jest faktem. Na rynku zbyt wielu jest socjo-, etno-, muzyko- logów - istów i -znawców. Powiększają tylko grono bezrobotnych. Chyba po to, żeby CBOS mógł zlecić badania.

Kim się jest po europeistyce?

Nie oszukujmy się. Studia humanistyczne są banalne. Ciężko to mają na medycynie, albo polibudzie. Gdyby ktoś spytał, z czego słynie europeistyka, to  powiem, że mają tam fajne dziewczyny. Tyle. Tylko tyle.  Naprawdę ciężko jest wylecieć z tego kierunku, chyba, że na własne życzenie. Ktoś powie, że jak  ryzykant chce studiować taki badziew, to jego sprawa. Każdy ma wolną wolę i jak chce, to może wybrać dowolny szit. OK. Ale jeśli ktoś chce zaryzykować takie studia, to niech robi to na własny koszt. A problem polega na tym, że na taką socjologię idą publiczne pieniądze. Stypendia naukowe, socjalne, mieszkaniowe, itp.

Poza tym „fajne dziewczyny" dostają od uczelni sporo pieniędzy na: „Bal socjologa", „Socjostatek" i inne. A takie zabawy kosztują. Sporo kosztują. Żeby dostać stypendium naukowe na socjologii, wystarczy do egzaminu uczyć się góra tydzień. Na informatyce żeby się utrzymać na roku, trzeba ciężko pracować semestr. Widać różnicę? Dlatego może zamiast marnować pieniądze na bezużyteczne „-logie" warto by lepiej zaopatrzyć laboratoria w dobry sprzęt. Każdy, kto widział francuskie, czy hiszpańskie pracownie i laboratoria wie, że w Polsce taki sprzęt może dostać tylko za zgodą dziekana i pod nadzorem komisji wydziałowej.

To oczywiście żart, ale kpiną jest to, że marnuje się pieniądze w tak bezmyślny sposób. Spytajmy pracodawców, ilu kulturoznawców potrzebują rocznie. Zróbmy  badania, ilu orientalistów w ciągu 10 lat znalazło pracę w swoim zawodzie. Wyciągnijmy średnią i na tej podstawie ustalmy liczbę wolnych miejsc. Za dodatkowe chętni powinni płacić z własnej kieszeni. Jeżeli chcą ryzykować konkurencję na rynku pracy z tytułem magistra historyka sztuki, to na własna odpowiedzialność. Oszczędzone w ten sposób można wykorzystać w jakiś rozsądny sposób.

Niech  ktoś mi powie, bo ja nie rozumiem jednej sprawy. W czasach zimnej wojny w USA tworzono instytuty sowietologii, które zajmowały się analizą sytuacji w ZSRR.  Tylko, że po upadku bloku wschodniego takie instytuty były niepotrzebne. W takim razie czy jest sens tworzenia instytutów europeistyki? Kim jest i czym się zajmuje magister europeista? Po co wydawać pieniądze w tak niepewne kierunki?

Według niedawnych badań na liście najlepszych uniwersytetów na świecie znalazły się dwa polskie. Warszawski i krakowski. Zajęły miejsca między 300 a 400. Można się kłócić, że sondaże kłamią i że w ogóle nie wolno ich przeprowadzać. Może i tak, ale nic nie zmieni faktu, że w Polsce wyższe wykształcenie straciło swój elitaryzm. Dzisiaj masowo produkuje się magistrów od niczego.

Cóż drogie koleżanki i koledzy humaniści. Jesteśmy światu zupełnie niepotrzebni. Nikt by za nami nie zapłakał.

Adam Stohnij  

Fot. Mikołaj Rożek

Słowa kluczowe: kierunki humanistyczne pracodawcy bezrobocie socjologia kariera zawodowa europeistyka
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • SERIO? [0]
    Nie....
    2016-12-09 22:50:07
    NAPRAWDĘ? A prawo? Prawnicy? Sądy? - to co to niby jest jak nie humanizm? Bez humanów nie było by języków czy alfabetu. Nie było by państw bo po co? Skoro kultura nie istnieję? Humaniści są potrzebni! Jak ścisłowcy, technicy, językowcy. WSZYSCY!
  • inżynier [0]
    s
    2013-11-23 12:36:58
    a mostów ileż można budować ? chyba lepiej, żeby taki socjolog został na swojej socjologii, a politolog na politologii niż gdyby mieli się pchać na politechnikę. Humanista to humanista. Umysł ścisły to umysł ścisły. Ah jakże mnie denerwuje narzekanie na kierunki humanistyczne...
  • kompletna głupota [0]
    Internetowy
    2013-01-02 15:18:50
    Tak samo potrzebni są humaniści i sportowcy jak i inżynierowie i matematycy. Polskie uczelnie powinny tylko obciąć liczbę miejsc i zwiększyć poziom a na niektórych kierunkach wprowadzić rozmowy wstępne ale to zarówno na kierunkach ścisłych jak i humanistycznych ale to jest problem polskiej oświaty a nie porządku świata.Niech autor poczyta sobie co robią współcześni humaniści i jak by wyglądał świat bez nich . Ciekawe jak by wyglądało życie ludzkie nie dość że wszystko jest najpierw wymyślane i projektowane pod względem merytorycznym przez humanistów , to ciekawe jak byśmy żyli jak kolektyw borg ze Star Treka , ciekawe czym by żył ten inżynier od mostów jak by przestał go projektować , co by czytał , co by oglądał , co by miał na komórce i w komputerze , w co by grał , jaki sens miało by jego życie jeśli by żył tylko ciągłym rozwojem technologicznym , był by bezosobową wciąż pracującą droną borg , naprawdę polecam autorowi serial Star Trek który został wymyślony przez humanistów którzy przewidzieli co może się stać w przyszłości , bo myślą a nie tylko liczą .
  • Re: Re: Easy [0]
    Odpowiedź na: Re: Easy
    Alqua
    2011-09-29 15:49:57
    Magda, za powtarzanie przedmiotu na polibudzie się płaci...
  • Dowcip [0]
    Sven
    2011-09-29 09:03:33
    Co mówi nie pracujący politolog do pracujacego? Hamburgera proszę! A pracujący do nie pracującego? Bilety do kontroli!
  • Re: Prawda boli... [0]
    Odpowiedź na: Prawda boli...
    licealistka
    2010-10-26 22:47:14
    Usuń z kraju (niekonkretnie z Polski, ogólnie) polityków, kulturoznawców, prawników, urzędników itd itd. To raczej humaniści, prawda? Samą nauką państwa w ryzach nie utrzymasz. Nie ma mowy o żadnym panikowaniu w moich przypadku :) Wiem, że 'humanów' jest od groma i zostaje mi tylko użalać się nad sobą, jako nad osobą, której trudno będzię o znalezienie pracy i ćwiczyć psychikę, aby kiedyś się wybić (kiedyś, bo aktualnie uczę się w LO). Problem ze znaleziem zatrudnienia nie polega na tym, że humanistów nikt nie potrzebuje, ale na tym, że jest ich za dużo. Dlatego nie zgadzam się z tytułem i w większości z treścią :) Jak napisał ktoś wcześniej, świat humanistów i umysłow ścisłych powinien się przenikać, a nie dzielić. I nie uważasz chyba naprawdę, że humaniści naprawdę naprawdę są niepotrzebni? :) Pozdrawiam
  • zadużakrytyka [0]
    licealistka
    2010-10-26 22:33:28
    Na pewno nie zamierzam,jako humanistka, reagować oburzeniem, jakby się mogło wydawać ;) To prawda, z zatrudnieniem jest ciężko, ale o niepraktyczności wiedzy humanistycznej nie świadczą skończone studia, a jedynie liczba kończących powyższe studia. Jak sam szanowny pan autor zauważył jest nas stanowczo za wiele, ale pewna jestem, że gdybyśmy zniknęli, niejeden by zapłakał:) Zbędne są w tym miejscu argumenty, świat otaczający to nie tylko nauka. Pragnę jedynie zwrócić uwagę na to, że to nie humaniści są zbędni, ale ich przerażająca liczba, co jest wynikiem najpewniej dużej popularności takich kierunków studiów w ostatnich latach. Czy gdyby w przyszłości, polemizując, medyków, naukowców, ekonomistów itd. był nadmiar (co jest raczej niemożliwe), też by Pan stwierdził o ich niepraktyczności? Na pewno nie. Problem tkwi jedynie, jak już mówiłam, w nadmiarze. Sprzeciwiam się więc wyśmiewaniu humanistów. Osobiście, z praktycznego punktu widzenia, boleję nad własnymi predyspozycjami, ponieważ współcześnie przydałby mi się umysł ścisły. A że jest inaczej, cóż, wymaga się ode mnie o wiele więcej wytrwałości i ambicji, bo przecież, jak Pan zauważył, nie jestem inżynierem, który znajdzie pracę, upraszczając, od tak sobie :) A jeśli nie wierzy Pan w trud wkładany w naukę przez studentów kierunków humanistycznych, proponuję zatrzymać się na chwilę przy prawie lub choćby przy administracji. Podanie dwóch rozwiniętych przykładów socjologii lub stosunków - za mało :) Nadal więc upieram się przy tym, że dostanie się, zaistnienie i osiągnięcie czegoś po studiach humanistycznych w dobie świata przepełnionego 'humanami' wymaga wytrwałości i silnego charakteru. A na odpowiedź socjologii, mam np. geografię. Tu i tu znajdą się kierunki nie praktyczne. Pozdrawiam
  • Jestem humanistą nie ignorantem [0]
    dehumanization
    2010-07-21 10:53:13
    lubię nauki ścisłe, ale wiem że w pełni ich nie pojmę Należy tworzyć wspólną przestrzeń z naukami ścisłymi, a nie tworzyć podziały.
  • Pohamuj się [0]
    Marcin
    2010-04-25 01:11:44
    Proponuję panie "redaktorze" przeanalizować historię. Z tego co wiem w czasach dziejowych zawieruch "humaniści" mieli największy udział w pielęgnowaniu kultury narodowej. Zmień więc tytuł, bo niektórych obraża. A tak w w ogóle, kiepskie to pióro i stylizacja językowa. Pozdrawiam - student dziennikarstwa.
  • Re: uniwersytet krakowski?! [0]
    Odpowiedź na: uniwersytet krakowski?!
    dumna humanistka
    2010-01-19 19:25:51
    cóż, czasem chyba warto być humanistą, o czym nasz drogi autor zapomniał...
  • Prawda boli... [1]
    lic-nic
    2009-12-17 09:39:11
    Wszyscy ci "intelektualiści" z przyszłością na zmywaku nie mają żadnych argumentów. Dlatego tak panikują, że ktoś im w końcu na odcisk nadepnął. Atakują chłopaka, ale do treści artykułu nie maja NIC! Próbują się bronić, ale robia to żałośnie! Nikt nie odpowiedział na pytanie: PO CO KOMU HUMANIśCI? POZDRAWIAM PSEUDOINTELEKTUALISTóW!
  • Re: Po co komu humanisci? [0]
    Odpowiedź na: Po co komu humanisci?
    he, he...
    2009-12-17 01:35:55
    W Polsce badania jakościowe to ciągle nowość, a badania etnograficzne to już całkiem kosmos -> podajesz przykład z Zachodu, gdzie zapotrzebowanie na badaczy jest o wieeele, wieeele większe bo dostrzega się ich rolę...+ na uczelniach nie jest 'grzechem' stosowanie wiedzy w celach innych niż czysto poznawcze.
  • taka prawda [0]
    studentka
    2009-12-17 01:33:07
    Nie wiem, czemu tak 'jedziecie' po chłopaku - prawda boli czy jak? Jestem na owych bezprzyszłościowych studiach, ale jakoś się nie oburzam - tak po prostu jest, zamiast uczyć nas wykorzystywania umiejętności i wiedzy w praktyce, to na UWr sądzą (a wielu takich jest), że PRAWDZIWA kariera to tylko na uczelni, za związanie się z takimi np. badaniami marketingowymi jestesmy 'łajani'. Przestarzałe metody nauczania, programy, tryb myślenia, brak perspektyw - tak to jest na/po humanach, nie ma się co oszukiwać. Fakt - są tacy, którzy jakoś się ogarną po studiach, ale po co kląć i zgrzytać zębami na autora -> większość nie będzie pracować 'w zawodzie'; stąd lepiej byłoby ograniczyć dostęp do tych 'elitarnych' kierunków -> w LO często jeszcze się NIE WIE, co ze sobą zrobić ani jak ta 'elitarna' nauka na uniwersytetach wygląda.
  • Po co komu humanisci? [1]
    Zaneta
    2009-12-13 16:17:40
    Jezeli jeszcze (po tylu ciekawych komantarzach ponizej) ktos ma watpliwosci po co komu humanisci, zalaczam kawalek wywiadu z designerem Nokii o tym, co nalezy wykonac przed rozpoczeczeciem procesu projektowania telefonu komorkowego... "Our process starts with a team of anthropologists and psychologists working in our design group. They spend time with specific types of people around the world to understand how they behave and communicate. This helps us to understand better and to spot early signals of new patterns of behavior that could be harnessed into mobile communication. Our designers often go out into the field to understand the world they are designing for. All of these observations are brought into the design process to inspire and inform our ideas." (http://www.businessweek.com/innovate/content/aug2007/id20070810_686743.htm)
  • Re: Re: Ale zdajecie sobie sprawę [0]
    Odpowiedź na: Re: Ale zdajecie sobie sprawę
    Robert
    2009-12-12 21:57:57
    Jeśli mamy być drobiazgowi, to Internet został na początku stworzony dla armii USA i to dopiero potem zaczęli z niego korzystać inni. "Studia humanistyczne" po których pisze się książki, czy artykuły to zdecydowanie mniejszy kaliber niż studia inżynierskie, gdzie trzeba poznać wzory najeżone stałymi, symbolami i funkcjami trygonometrycznymi, o jakich milczało się w liceum." Na każdych studiach robi się rzeczy o których w liceum się milczało. Studenci różnego rodzaju filologii czytają teksty, które mało który licealista by w ogóle zaczął i poznają drobiazgowo dany język od strony teoretyczne. To co robi się w tej materii w liceum, to naprawdę ledwie podstawy. "Natomiast napisanie błyskotliwego artykułu leży w zasięgu każdej osoby, która jako tako radzi sobie z językiem i interesuje się światem." Poważnie w to wątpię, nie znam uznanego dziennikarza, który nie kończyłby studiów z profilu humanistycznego. Takie studia nie tylko uczą sprawnie posługiwać się językiem (bo "jako tako" raczej nie wystarczy) i wiedzę teoretyczną, ale też dają praktyczną wiedzę, gdzie i jak wyszukiwać wiarygodne źródła informacji. "Do pomyślenia jest świat, w którym działalność "humanistyczna" to rezultat hobby i ciekawego spędzania wolnego czasu" Jak dla mnie jest to świat w którym występują jedynie gazety pokroju "Faktu", książki to głównie harlequiny, a seriale to tylko "Klan". Bo żeby stworzyć wymienione tu "dzieła" faktycznie potrzeba tylko "jako tako" posługiwać się językiem. Pewnie, że to możliwe, ale naprawdę chcemy się staczać do tego poziomu?
  • Re: Ale zdajecie sobie sprawę [1]
    Odpowiedź na: Ale zdajecie sobie sprawę
    zgryźliwy
    2009-12-12 20:52:06
    Fakt, faktem, humaniści są jednymi z odbiorców inżynierskich wytworów, niemniej sieć stworzyli informatycy sami dla siebie, dopiero potem inni zaczęli korzystać z tego tworu. "Studia humanistyczne" po których pisze się książki, czy artykuły to zdecydowanie mniejszy kaliber niż studia inżynierskie, gdzie trzeba poznać wzory najeżone stałymi, symbolami i funkcjami trygonometrycznymi, o jakich milczało się w liceum. Natomiast napisanie błyskotliwego artykułu leży w zasięgu każdej osoby, która jako tako radzi sobie z językiem i interesuje się światem. Do pomyślenia jest świat, w którym działalność "humanistyczna" to rezultat hobby i ciekawego spędzania wolnego czasu, natomiast nie do pomyślenia jest sytuacja odwrotna, w której wszyscy coś piszemy i czytamy później te wytwory, jedynie od czasu do czasu próbując zająć się czymś technicznym.
  • Ale zdajecie sobie sprawę [1]
    Robert
    2009-12-11 15:55:18
    Ale zdajecie sobie sprawę, że mnóstwo tych nowych technologii jest potrzebna dziedzinom humanistycznym właśnie i to ich badacze są jednymi z odbiorców wszelkich nowinek? Bo przecież nikt nie pracuje nad nowymi technologiami dla samej pracy, ktoś musi ich potrzebować. Sam Internet służy przecież do przesyłania informacji, które ktoś musi napisać, ktoś zredagować itd, a pamiętajmy o bardziej wyspecjalizowanych projektach, jak np. biblioteki cyfrowe. Pomijam tu osoby którym sieć służy do CS'a i trollowania na forach. Dlatego i wiedza humanistyczna, i wiedza ścisła uzupełniają się wzajemnie i muszą koegzystować. Bo chyba absolwenci politechniki nie żyją tylko własnym zawodem, ale czytają jakieś gazety, oglądają filmy etc. Ba, średnio wyobrażam sobie naukę tych kierunków bez poprawnie zredagowanych i wydanych książek. A i humaniści potrzebują osiągnięć nauki w swoich badaniach i w życiu codziennym. To są naczynia połączone. A że w Polsce jest zdecydowanie za dużo studentów? Powinien być zwyczajnie większy przesiew i wyższe progi punktowe, żeby na uniwersytety nie dostawał się byle kto.
  • Re: Re: łatwe studia? [0]
    Odpowiedź na: Re: łatwe studia?
    Zaneta
    2009-12-10 12:29:51
    Do pwr: Ciekawi mnie podzial na przedmioty 'wazniejsze' i 'mniej wazne' (humanistyczne). Skad to przeswiadczenie ze inzynierowie maja cos wazniejszego do powiedzenia/zrobienia? Przeciez to co inzynierowie robia, projektuja itd. nie bierze sie z kosmosu, tylko jest wynikiem dlugotrwalych zmagan pomiedzy pomyslodawcami a kultura w ktorej tworza, bo przeciez wszystko musi sie sprzedac a produkt ktorego ludzie nie zrozumieja sie nie sprzeda. Poza tym inzynierowie czesto robia to co im sie powie, narzuci (w zatrudnieniu), niewiele moze sobie pozwolic na swobodne myslenie. Ja bym sie spierala czy przedmioty scisle sa wazniejsze, w porownaniu chocby do sztuki czy literatury ktore od wiekow potrafily wycisnac pietno na wydarzeniach historii. Bez przedmiotow humanistycznych inzynierowie (i wszyscy inni ludzie) mieliby problem z rozumieniem swiata w jego calej zawilosci, jako ze natura ich pracy wymaga czasu i poswiecenia czesto bardzo specyficznym zadaniom. Bez humanistow nie byloby ani demokracji, ani kapitalizmu, komunizmu, praw czlowieka...cywilizacja nie rozwijalaby sie gdyby kazdy zajmowal sie tylko sprawami 'praktycznymi'. Wiec prosze nie poddawac sie stereotypom czy bezmyslnemu kategoryzowaniu przedmiotow na wazne i niewazne, bo taka analiza do niczego produktywnego nie prowadzi.
  • Żal... [0]
    Odpowiedź na: Re: Re: łatwe studia?
    ...
    2009-12-10 10:15:08
    "90% wynalazków korzyści nie przynosi". A Blu ray'u słyszałeś "mechaniku społeczny"? Jakie korzysci przynoszą wasze bełkotliwe nauki?
  • HEHEHE [0]
    :D
    2009-12-10 09:54:48
    Humaniści....
  • propaganda [0]
    kropka
    2009-12-09 20:40:35
    Tekst średni maksymalnie, w dolnych granicach przyzwoitości. Temat bzdurny, ujęty tak sobie. Problemy wydumane, argumenty z piaskownicy. Hmm... Co by powiedzieć dobrego... Ruszył ludzi, jest kontrowersyjny, więc i liczba odwiedzin rośnie. Szkoda, że rekordy są wypracowywane przy użyciu tak prymitywnych środków.
  • Re: Re: łatwe studia? [1]
    Odpowiedź na: Re: łatwe studia?
    student socjologii
    2009-12-09 20:02:01
    "przeczytać i zapamiętać to jedno, zrozumieć i znaleźć zastosowanie do drugie". Zgadzam się z tobą :) Gdybyś tylko jeszcze zrozumiał treść mojego komentarza ... w ogóle co to jest "behawiorystyke"? :| Wiem, że twój umysł nie jest w stanie tego objąć ale nauki społeczne, humanistyczne, stosuje się w praktyce, a żeby je zastosować trzeba je najpierw poznać i zrozumieć. Mam wrażenie, że w ogóle nie przeczytałeś tego co napisałem albo twoje umiejętności interpretacji są ograniczone ciągłym koncentrowaniem się na swojej wąskiej dziedzinie. Jeżeli chodzi o przydatność technologii i wynalazków to 90% wynalazków korzyści nie przynosi jest tylko i wyłącznie tworzona po to żeby było co sprzedać, a czasem nawet tylko dlatego, że da się to stworzyć. (przykład elektroniczne samogrające pianino - po co komu to? ). Na marginesie nie mów mi o tym, że na PWRze są same orły, które tworzą nowe technologie po to by zbawiać ludzkość. Jesteście tam dla kasy - zgadzam się, przyjęło się, że po to są studia ale tak czy inaczej większość z was trzeba wysłać z powrotem na kursy matematyki bo wasza kadra naukowa zaskoczona jest tak niskim poziomem i przez to nie umie się z wami dogadać. Mówisz mi, że masz mało czasu? wróć do mojego komentarza i przeczytaj końcówkę. Wiem, że zdania nie zmienisz ale nie traktuj ludzi nie z PWRu jak idiotów, którzy nie znają rzeczywistości... sam mam znajomych, przyjaciół, a nawet rodzinę na tej uczelni. O mały włos sam bym tam nie studiował. Prawda jest taka, że na politechnikach(przynajmniej w Polsce) studia traktuje się jak zdobycie zawodu. Wątek ten poruszyłem w swoim komentarzu. W przypadku nauk społecznych tudzież humanistycznych tego zrobić się nie da. Chociażby dlatego, że przedmiotem badań nie jest to co "fizyczne" ale to co "metafizyczne". Uwierz mi o wiele trudniej zostać "mechanikiem od społeczeństwa" niż "mechanikiem od superekstra skomplikowanych maszyn". Pozdro.
  • Re: łatwe studia? [2]
    Odpowiedź na: łatwe studia?
    pwr
    2009-12-09 15:39:40
    przeczytać i zapamiętać to jedno, zrozumieć i znaleść zastosowanie do drugie. Na czytanie i zapamiętywanie pierdołow inżynierowie nie mają czasu, bo zajmują się liczeniem czegoś poważniejszego (czegoś co może się przydać). ciesze się, że znasz behawiorystyke, znasz nurty metafizyczne... przeczytam to co Ty, też poznam nie widzę problemu, tylko musze najpierw znaleść na to czas.
  • Drogi Adamie-politologu z przyszłoscią na spawarce:) [0]
    bolec
    2009-12-09 00:05:37
    Z tego co słyszałem to masz bardzo przyszłościowy kurs spawacza więc nie masz co się martwić o swoją i swojej Jarzynki przyszłość ;D o PRAWDZIWYCH humanistów się nie martw, bo jeśli ktoś jest ambitny to pracę znajdzie. Piszesz o Hiszpanii a tak naprawdę to najdalej byłeś w Poznaniu (z tym że niekoniecznie :)). Socjologowie przynajmniej przeprowadzają ankiety, administratywiści przybijają pieczątki, a politolodzy ... ????? Pozdrawiam :)
  • Re: Easy [0]
    Odpowiedź na: Easy
    humanistka
    2009-12-08 19:09:00
    toteż sobie płacę za moje studia humanistyczne na AGH, które wybrałam świadomie i z zainteresowania. MOJA SPRAWA.
  • zacznijmy od tego... [0]
    Tom Braider
    2009-12-08 07:30:21
    że z definicji humanista jest wszechstronnie uzdolniony, a nie kiepski z przedmiotów ścisłych, jak to się teraz przyjmuje. a fakt faktem, rynek pracy jest bardziej otwarty na inżynierów, czy techników
  • Re: Easy [1]
    Odpowiedź na: Easy
    Magda
    2009-12-07 23:45:30
    a proszę mi powiedzieć w takim razie, czemu mamy płacić za niektórych studentów politechniki, którzy nie dość, że się nie uczą (bo przez kilka semestrów powtarzają ten sam przedmiot) to jeszcze o jakiejkolwiek książce, którą przeczytali zapomnieli od czasów liceum... bardzo stronniczy tekst. masa nieścisłości. no cóż :/
  • uniwersytet krakowski?! [1]
    bdz
    2009-12-07 13:02:53
    uniwersytet krakowski,hmm, ciekawe. przez całe życie żyłem w błędzie,myśląc, że ten uniwerek nazywa się Jagielloński :)
  • hmm [0]
    rts
    2009-12-07 12:38:26
    Chłopak napisał co myślał. Portal słaby to i słaby tekst opublikowali. Tyle w temacie. Generalnie to autor powinien takie wypociny na jakimś blogu publikować.
  • łatwe studia? [1]
    student socjologii
    2009-12-07 01:43:27
    Trochę dużo stereotypów jak na jeden tekst... Co mam teraz usiąść i się rozpłakać? A może to ty pisząc ten tekst siedziałeś i płakałeś? Powiedz mi jesteś niespełnionym prawnikiem czy dziennikarzem? (o kierunek studiów chodzi) Poszedłeś na politologię bo nie było wyboru? Stąd ta frustracja? Wyobraź sobie, że na politechnice jest taka sama masówka ja u nas humanistów. Iluż przyszłych inżynierów nie potrafiło mi wytłumaczyć zasad statystyki opisowej (tej łatwiejszej). Różnią się od nas tylko tym, że bardziej lubili matematykę w liceum i zdawali ją na maturze - przeciętnie lepiej od osoby aspirującej na humanistę. Btw. sam zdawałem matematykę. Ich wyższość widzisz w tym, że wiedzą z czego składa się żelazko lub żeby nie być do końca trywialnym superwypasionyskomlikowany komputer. Natomiast ja wiem, że tworzenie rzeczy z tego powodu tylko, że da się to zrobić nie zawsze jest dobre i powoduje masę problemów etycznych, społecznych, ekonomicznych i jest przedmiotem badań od psychologii behawioralnej aż po najbardziej skomplikowane nurty metafizyki. Twierdzisz, że znajdą pracę? Znajdą bo pracodawcy nie mają wyboru. Twierdzisz, że ich konkretny zawód czyni ich lepszymi? Studia, jak mi się wydaję, nie są po to żeby dawać zawód... Jak chcesz zawód to idź do zawodówki, albo wyższej szkoły zawodowej. Zresztą te ostatnie to też studia. Mówisz, że nie jesteś za masówką? Ja też. Jeżeli masz z tym problem będąc absolwentem politologii będziesz miał wszelkie narzędzia ku temu aby to zmienić. Powodzenia. Jeszcze jedno był taki filozof - Tales z Miletu - śmiali się z niego, że "na co mu to myślenie jak i tak jest biedny" - poczytaj o tym co on na to? :D PS. Co do wątku o "łatwych studiach". Spójrz na godzine w której napisałem ten komentarz. Właśnie skończyłem robić "siatkę pojeciową" na seminarium badawcze (3 dni roboty - 4 książki do przeczytania). Przede mną tylko przygotowanie się na dzisiejsze zajęcia ok. 400 stron. Zapytaj ludzi z polibudy kiedy ostatnio tyle przeczytali :)
  • Re: tragedia.. [0]
    Odpowiedź na: tragedia..
    dawny CS squad
    2009-12-07 00:17:15
    dokładnie... kiepsko, kiepsko
  • 132 [0]
    kolega tego słabiaka:)
    2009-12-06 22:18:04
    Wyśmiał kierunki wszystkich swoich znajomych (studentów-humanistów). Socjologia, europeistyka, administracja, a powinieneś mieć trochę dystansu i zacząć zdanie od "Politologia", no bo powiedz mi po co komu co roku 1000 nowych politologów! nie sądzisz? 132 RuLeZ!
  • Re: hee [0]
    Odpowiedź na: hee
    bob
    2009-12-06 21:39:20
    "ale to szczera prawda, nawet w tv mówią," Nooo, jeśli dla Ciebie to, o czym mówią w TV jest szczerą prawdą, to gratuluję oglądu na świat :-)(-:. Filozofia abstrakcją? Może dla ludzi bez wyobraźni. A wyobraź sobie, że wielkie korporacje (np.PriceWaterhouseCoopers) zatrudniają absolwentów filozofii, bo potrafią myśleć nawet bardzo abstrakcyjnie i uczestniczyć w przeróżnych merytorycznie projektach. Czy to źle?
  • hee [1]
    true
    2009-12-06 20:51:57
    chamsko napisane ale to szczera prawda, nawet w tv mówią, że za dużo jest humanistów a za mało inżynierów i dlatego też co 5 bezrobotny to absolwent uczelni wyższej. najwieksza abstrakcja wg mnie jest studiowanie filozofii.
  • Re: Easy [0]
    Odpowiedź na: Easy
    Zaneta
    2009-12-06 18:23:55
    Niech kazdy sam placi za wszystko! i medycyne, i inzynierie... niech tylko bogaci sie ksztalca. A kraj niech produkuje wylacznie mase robotnicza, ktora nigdy nie kwestionuje niczego i podaza za pieniadzem i rzadem
  • tragedia.. [1]
    ka
    2009-12-06 16:55:41
    Wydaje mi się, że tekst jest bardzo emocjonalnie nacechowany, mało racjonale podejście do tematu i niestety kiepskie pióro!! żadnej analizy, doświadczenia, cytatów studentów tylko wylana gorycz. Znam też chemików bez pracy, a w laboratoriach siedzieli swoje lata, więc nie przesadzajmy. Idź na wódkę kolego :))))
  • gratulacje [0]
    Odpowiedź na: gratulacje
    xD
    2009-12-06 12:15:01
    A JAKIE SĄ MOŻLIWOŚCI DLA ABSOLWENTA SOCJOLOGII?
  • Easy [0]
    Odpowiedź na: Easy
    ANTY
    2009-12-06 12:11:32
    Właśnie! Jak mają taką pasję, to niech sami za to płacą! Nie mam zamiaru utrzymywac pasozytów, którzy niczego pożytecznego nie robią na swoich "hobbystycznych" studiach.
  • Re: Easy [0]
    Odpowiedź na: Easy
    F.
    2009-12-05 22:43:41
    No to niech każdy sobie sam płaci za swoje pasje. Socjalizm się skończył. (Ale widać Lenin wiecznie żywy.)
  • No bo po co komu humaniści? [0]
    Frezu
    2009-12-04 22:40:47
    Teraz potrzebni są inżynierowie, żeby budować 'nowy świat', i menadżerka, aby nim 'zarządzać'. Dopiero jak ten 'nowy świat' się posypie (jakaś wojna, np światowa albo, albo zabór) i nie będzie czego budować i czym zarządzać, przydadzą się humaniści, ze swymi pieśniami o wolności, i z teorią człowieczeństwa. Tak było dawniej i tak jest przecież dzisiaj. A tak poza ironią, to w fachu humanistycznym, albo jesteś wybitny, albo robisz to bo to jest Twoje hobby. I jak to jest tylko Twoje hobby, to lepiej żebyś miał/miała dobry pomysł na siebie w przyszłości...
  • ojojjj [0]
    purr
    2009-12-04 22:31:52
    ...napisał student politologii :-). Przykro mi, że nie masz pomysłu na siebie. Ja proponuję pisać raczej artykuły nt tego, co może robić humanista po konkretnych kierunkach, a nie tego, że niczego nie może, bo to bzdura :-) Jasne, łatwiej napisać, że nic nie może niż pomyśleć... wszędzie pełno takich artykułów, wymyślcie coś nowego ...
  • Easy [5]
    absolwent
    2009-12-04 16:50:52
    Zgodzę się, że uczelnie produkują wiele niepotrzebnych zawodów, ale skąd ten prześmiewczo-zdesperowany ton?! Nie wszyscy muszą studiować na polibudzie albo medycynie. Oszem specjaliści powinni badać zapotrzebowanie rynku na konkretne zawody, a władze uczelniane liczbę przyjętych na danych kierunkach odpowiednio regulować, ale bez paniki - nie każdy musi pracować w swoim zawodzi, można też studiować z pasji.
  • gratulacje [1]
    socjolog ;-)
    2009-12-04 16:22:02
    "firmy ankieterskie mają już swoich pracowników , więc wątpliwe, żeby potrzebowały co roku nowych. W takim razie może kariera naukowa? Ale powiedzmy sobie szczerze: nie każdy zostaje naukowcem. Może więc socjolog sprawdzi się w biurze? Hmm.. musiał by się ustawić w kolejce za studentami administracji. No to jako nauczyciel w szkole? No nie, sporo już tam jest pedagogów, historyków, filologów. A praca w firmie jako specjalista od human resources? To już zadanie dla psychologa. Więc tak naprawdę student socjologii jest na starcie skazany na wizytę w urzędzie pracy." gratuluję świetnego rozeznania w rynku pracy ;> rzeczywiście, więcej możliwości dla absolwenta socjologii - brak :D
  • . [0]
    jaa
    2009-12-04 11:53:53
    Drogi Adamie, a czemu nie piszesz po co komu politolog? przecież sam nim jesteś, po studiach skończysz tak jak reszta humanistów: w mcdonaldzie
Zobacz także
Zanieczyszczone powietrze nie mniej groźne niż papierosy[WIDEO]
Zanieczyszczone powietrze nie mniej groźne niż papierosy[WIDEO]

Pyły obecne w powietrzu są drugim po paleniu tytoniu czynnikiem, który powoduje występowanie chorób układu oddechowego.

Kontrowersyjny film straszy Hitlerem [WIDEO]
Kontrowersyjny film straszy Hitlerem [WIDEO]

Kontrowersyjny film sprawił, że temat nienawiści został w końcu nagłośniony.

Prasa o zdrowiu, kuchni i histori podbija polski rynek![WIDEO]
Prasa o zdrowiu, kuchni i histori podbija polski rynek![WIDEO]

Dużym zainteresowaniem czytelników cieszą się gazety o kuchni i gotowaniu.

Polecamy
Ostatnio dodane
Zanieczyszczone powietrze nie mniej groźne niż papierosy[WIDEO]
Zanieczyszczone powietrze nie mniej groźne niż papierosy[WIDEO]

Pyły obecne w powietrzu są drugim po paleniu tytoniu czynnikiem, który powoduje występowanie chorób układu oddechowego.

Kontrowersyjny film straszy Hitlerem [WIDEO]
Kontrowersyjny film straszy Hitlerem [WIDEO]

Kontrowersyjny film sprawił, że temat nienawiści został w końcu nagłośniony.

Popularne
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz
20 miejsc, które musisz zobaczyć, zanim umrzesz

Zobaczcie najpiękniejsze miejsca na świecie, do których pojedziecie, jak już będziecie mieli mnóstwo szmalu!

Brak zdjęcia
Cyganie, jacy są, każdy wie

Każde dziecko wie, że Cyganie nie mają swojego państwa, na tym jednak zazwyczaj nasza wiedza się kończy.

Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów
Nie-muzułmańskie kobiety muzułmanów

Czy związek nie-muzułmanki z muzułmaninem ma prawo bytu? Czy wystarczy, iż obie ze stron włożą w ten związek nie tylko uczucia, dobre chęci, ale obustronny szacunek do siebie nawzajem, jak i do tradycji, religii i swoich rodzin, otwarty umysł, gruntowną wiedzę?