Dotknij mnie.
2006-01-24 00:00:00
W takich rozważaniach zazwyczaj bierzemy pod uwagę brak wzroku, słuchu lub węchu. Trudno jest komuś kto widzi od urodzenia wyobrazić sobie życie w ciemnościach. Brak słuchu oznacza zamilknięcie rozmów i muzyki. Węch – mimo, że na pierwszy rzut oka może się wydawać najmniej istotny – niesie ze sobą na przykład zapach ukochanej osoby. A jak to jest utracić zmysł dotyku? Patrzeć by poczuć. Kobieta na wózku. Zalewa herbatę. Lekko trzęsą jej się ręce. Powoli podnosi kubek z parującym płynem i przenosi go na stół. Jej skupiony wzrok wpatrzony w przedmiot – przykuwa uwagę. Ta kobieta nie czuje w dłoni kubka. Nie czuje podłogi pod stopami, książki trzymanej w ręce. Choruje na rzadką chorobę, której wynikiem jest upośledzenie nerwów czuciowych. Jedynym dowodem na rzeczywistą obecność tych rzeczy jest ich obraz odbierany przez oczy. Mięśnie pracują normalnie, więc chora może zacisnąć palce na uchu naczynia, ale gdy tylko przymknie powieki – zadanie to staje się niewykonalne. Każdy jej ruch jest kontrolowany przez wzrok. Trudne do wyobrażenia? Bardziej niż cokolwiek. Można zamknąć oczy, zatkać uszy czy nos, ale jak wyobrazić sobie brak czucia? Jedyne porównanie jakie przychodzi mi na myśl to bezcielesna dusza chodząca po ziemi i ze zdziwieniem zauważająca, że przenika przez ściany i ciała innych ludzi. Wyższe napiwki. Kelnerka dotykająca ręki obsługiwanego gościa otrzymuje wyższe napiwki. [Crusco i Wetzel 1984]. Student, któremu eksperymentator podczas wyrażania prośby kładł rękę na ramieniu, chętniej spełniał tą prośbę. [Patteson, Powell, Lenihan, 1986]. Ciekawe było także doświadczenie, w którym poproszono pracowników biblioteki o dotykanie ręki osób wypożyczających książki podczas odbierania od nich karty bibliotecznej . W przypadku grupy kontrolnej – mieli tego nie robić. Po wyjściu badanego z biblioteki, ankieter badał nastawienie osoby do pracy czytelni i osób tam zatrudnionych. Okazało się, że osoby z grupy eksperymentalnej (zarówno te, które zauważyły fakt dotknięcia jak i te których uwadze ten fakt umknął) podawały znacznie wyższe oceny od osób z grupy kontrolnej. [Fisher, Ryting, Hesling 1976]. Tych kilka doświadczeń jest dowodem, że nawet ulotny, wyzbyty emocji dotyk trwający zaledwie pół sekundy może wydatnie zmienić nasze nastawienie do sytuacji czy osoby. Może dlatego politycy tak chętnie ściskają ręce swoich wyborców, a nastolatki na koncercie Enrique dałyby sobie uciąć rękę, żeby tylko przez chwilę móc go dotknąć. Dotykane dzieci. Dziewczynki są częściej niż chłopcy obiektami pieszczot rodziców. Dotyka częściej matka niż ojciec. Dziecko lubiące się przytulać jest dotykane częściej. Dziecko nieplanowane jest dotykane rzadziej niż planowane. Obecnie wiadomo, że dzieci reagują na dotyk już w życiu płodowym i jest im on niezbędny do prawidłowego rozwoju, ale jeszcze nasze matki pamiętają, że po porodzie niemowlęta były im natychmiast odbierane. Słynny amerykański psycholog behawiorysta, Burrhus Frederic Skinner, chcąc wprowadzić w życie swoje idee o zachowaniu opartym w całości na wzmocnieniach pozytywnych i negatywnych, stworzył społeczność ludzi, którzy postanowili odciąć się od świata. Ludzie ci uwierzyli, że metodami behawioryzmu można zbudować społeczeństwo idealne. Dzieci były tam wychowywane nie przez rodziców ale nauczycieli, psychologów i innych specjalistów. Aby mieć pewność, że w pełni kontrolowane są warunki środowiska, w jakich dzieci przebywały, były one zamykane w tak zwanych akwariach. Nikogo pewnie nie zdziwi, że nie były też przez nikogo przytulane. Umieralność dzieci zastraszająco wzrosła. Fascynujące doświadczenie Harlowa z 1958 roku nad matkami zastępczymi w świecie zwierząt także dostarczyło niebagatelnych dowodów, że dotyk w życiu niemowląt ma ogromne znaczenie. Harlow zbudował dwie figury małpich matek zastępczych. Pierwsza miała zainstalowany mechanizm do podawania mleka – druga nie. Pierwsza była zrobiona z drutu – druga z gąbki i pluszu. Małpiątka wybierały zawsze miękką „mamę”. Dotyk w relacji dziecko – matka okazał się ważniejszy niż zwykłe podawanie pokarmu. Kto i kogo? W społeczeństwie amerykańskim dotykają częściej kobiety niż mężczyźni. Kobiety nie mają wielkich oporów przed dotykaniem innych kobiet, z kolei mężczyźni wykazują dużą niechęć do dotykania (i bycia dotykanym przez) innych mężczyzn, poza ustalonymi normami. Ten dotyk zamyka się zazwyczaj w uścisku ręki podczas przywitania i pożegnania. Być może, właśnie dlatego, mężczyźni bronią kobietom dostępu do tego właśnie gestu, bo jest on jednym z niewielu, jaki „wypada” im używać w stosunku do kolegów. Kobiety przecież mają całą gamę zachowań od przytulania do pocałunków, którymi obdarzają przyjaciółki (i nikt nie posądza ich przez to o homoseksualizm). Poczuj miękkość kocyka. Dotyk ma wiele odmian i aspektów. Dobrze używany buduje bliskość z drugą osobą. Używany źle, może zniszczyć życie i sprawić, że będzie kojarzony z cierpieniem. Jest to jednak bardziej abstrakcyjne ujęcie, kojarzone z przeżyciami wewnętrznymi. Często zapominamy, że istnieje też dotyk, dzięki któremu ja mogę napisać ten tekst (czując klawiaturę pod palcami) a mój chłopak – wylegiwać się do 12 w łóżku, bo łóżko miękkie a pościel flanelowa. Katarzyna Adamska Źródła: |