Do dupy z tymi Walentynkami
2010-02-13 22:55:35Tego tematu nie da się ominąć - Walentynki. Zamiast serwować Wam „milion pomysłów, jak spędzić Walentynki" przypominamy kampanię „Frugo" sprzed kilku lat, której głównym hasłem była „walka ze ściemą". Również tą walentynkową.
„Radykalna Inicjatywa Frugo" z 2004 roku miała być akcją walki ze ściemą, czyli w dużym uproszczeniu - z brakiem szczerości i powszechną komercjalizacją życia. Z czymś, co nie podoba się młodym ludziom i ich po prostu wkurza. Po dupie (i to niemal dosłownie) dostało się Walentynkom.
Część z Was pamięta na pewno wlepki, których pełno było w środkach komunikacji miejskiej i bilboardy z odwróconym do góry nogami serduszkiem podpisanym „Miłość nie jest na sprzedaż. Pocałuj Św. Walentego". Na youtubie.pl można obejrzeć reklamę tej jednej z najgłośniejszych akcji „Frugo", która to marka od początku swojego istnienia na rynku lubiła, jeśli nawet nie szokować, to przynajmniej zwracać uwagę.
Kampania antywalentynkowa mogła się podobać, mogła wkurzać, ale generalnie trudno było jej nie zauważyć. Po akcji (w sumie to jeszcze w trakcie jej trwania) podniosło się wielkie halo, czy całość jest autentyczna, czy młodzi ludzie się na to złapią, czy marka związana ze sprzedawanym produktem może być zaangażowana społecznie. Może, nie może - opinie specjalistów z branży reklamowej były podzielone. Oddźwięk był taki, że kampania nie zniechęciła do Walentynek tych, którzy do tej pory je obchodzili (a wręcz przeciwnie - wielu uznało akcję „Frugo" za największą ściemę), ale podobała się tym, którzy obciekającego słodyczą święta miłości mieli po dziurki w nosie (były to również osoby, które niekoniecznie były fanami samej marki „Frugo").
Wśród słodko-pierdzącej paplaniny medialnej o serduszkach, kartkach, nietypowych wyznaniach miłości akcja „Frugo" była wyraźnym głosem na "nie" w odniesieniu do Walentynek. Bo choć święto samo w sobie jest niegroźne i może być spędzone w całkiem przyjemny sposób, nie można dać się zwariować. No to Frugo:-)
Justyna Sudakowska
(justyna.sudakowska@dlastudenta.pl)